Podczas trwania szczytu G20 na Bali Rosja ostrzelała Ukrainę pociskami rakietowymi. 7 mln Ukraińców jest bez prądu.
To był największy tego typu atak rakietowy Rosji od początkowej fazy wojny, czyli od lutego tego roku.
– To największy ostrzał systemu energetycznego Ukrainy od początku wojny – mówił wieczorem ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko.
Zniszczenia są ogromne. Prądu pozbawionych jest 7 mln Ukraińców. Najwięcej rakiet spadło na Lwów oraz na Kijów. Jedna z rakiet spadła także na Charków.
“Rosja uderzyła w obiekt infrastruktury krytycznej w Charkowie, nie ma informacji o ofiarach” – informowały władze tego miasta. W mieście nie ma prądu.
Do ataków doszło też m.in. w Kowlu, Żytomierzu, Dnieprze czy Krzywym Rogu. Mieszkańcy, jeżeli mieli taką możliwość, ukryli się w schronach.
Należy jednak nadmienić, iż obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa Ukrainy robiła, co mogła, żeby zapobiec tragedii. Siły powietrzne Ukrainy zestrzeliły w ciągu 3,5 godziny aż 73 z ponad 90 rakiet, które Rosjanie wystrzelili z Morza Czarnego, Morza Kaspijskiego oraz z okolic Rostowa.
Zdjęcie: Zrzut ekranu z Twitter.com