Poseł Marcin Romanowski podzielił się bardzo ważnym spostrzeżenie. „Ustawa o komisji śledczej zawiera lukę prawną, która uniemożliwia nie tylko zastosowania 30-dniowego aresztu, ale też grzywny, zatrzymania i przymusowego doprowadzenia” – napisał polityk na platformie X.
Jak podał poseł (któremu Węgry udzieliły azylu politycznego), „art. 12 ustawy odsyła bowiem do odpowiedniego stosowania kodeksu postepowania karnego i kodeksu karnego wykonawczego”.
Ale tylko (!!!) w „przedmiocie rozpatrzenia wniosku o zastosowanie kary porządkowej oraz wykonania orzeczonej kary porządkowej”. Ale nigdzie ustawa o komisji śledczej ani nie ustala katalogu tych kar, ani nie odsyła do innych przepisów regulujący taki katalog
— wyjaśnił.
To ewidentny błąd ustawodawcy, którego jednak nie można naprawić przez interpretację rozszerzającą czy analogię – bo jest to zakazane w zakresie egzegezy przepisów karnych. Nulla poena sine lege (nie ma kary bez ustawy). Niezbędna jest zatem ingerencja ustawodawcy
— dodał.
Kolejny argument za bezprawnością wniosku nieistniejącej komisji i postanowienia sądu o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu. I tym bardziej w sprawie 30-dniowego aresztu
— napisał były wiceminister sprawiedliwości.
Przypomnijmy, nielegana, niekonstytucyjna sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zawnioskowała o 30 dni aresztu dla Zbigniewa Ziobry, choć policja doprowadziła już do Sejmu Zbigniewa Ziobrę!
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
olnk/X