Zysk po opodatkowaniu wzrósł dwukrotnie do 108 milionów euro z 54 milionów euro w analogicznym okresie ubiegłego roku, poinformowała w czwartek spółka z siedzibą w Düsseldorfie. „Musimy to zrobić i zrobimy to” – wyjaśnił Armin Papperger (62), dyrektor generalny Rheinmetall. „W Grupie odnotowujemy niespotykany dotąd wzrost i jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia naszego celu, jakim jest zostanie światowym liderem w dziedzinie obronności”.
Już pod koniec kwietnia firma Rheinmetall ogłosiła, iż sprzedaż wzrosła o 46 procent, do 2,3 miliarda euro, bazując na wstępnych danych. Tylko w branży wojskowej przychody wzrosły o około 73 procent. Wynik operacyjny Grupy wzrósł o 49 procent do 199 milionów euro. Akcje Rheinmetall są bez wątpienia największymi zwycięzcami indeksu DAX w tym roku handlowym. W czwartek kurs wzrósł o około jeden procent na początku sesji i wynosił 1640 euro, kilka poniżej swojego rekordowego maksimum. Od grudnia wartość rynku wzrosła ponad trzykrotnie.
Oczekuje się, iż sprzedaż wzrośnie o co najmniej 25 procent
Rheinmetall potwierdził swoje roczne cele „przynajmniej”: sprzedaż ma wzrosnąć o 25–30 procent, a w branży wojskowej choćby o 35–40 procent. Jednocześnie Grupa zamierza działać w sposób bardziej rentowny: spodziewany jest wzrost rentowności operacyjnej zysku do ok. 15,5 procent (rok poprzedni: 15,2 procent). w tej chwili planowane wydatki na obronę nie są uwzględnione w prognozie. Grupa potwierdziła, iż Rheinmetall zamierza zaktualizować swoją prognozę, gdy tylko stanie się ona bardziej konkretna.
Rosyjska inwazja na Ukrainę stała się punktem zwrotnym dla zachodniego przemysłu zbrojeniowego. Przemysł jest pilnie potrzebny do wzmocnienia sił zbrojnych. Branża ta zyskuje na popularności za sprawą polityki prezydenta USA Donalda Trumpa, który naciska na zwiększenie wydatków na obronność przez państwa NATO i odchodzi od liberalnych demokracji w Europie.