Rewolucja? Zrobisz to na Discordzie. Jak Generacja Z w Nepalu wybrała nowy rząd

W naszej redakcji Discord to codzienność – proste narzędzie do szybkiej komunikacji, koordynacji tekstów i luźnych rozmów o technologii. Nigdy jednak nie przypuszczaliśmy, iż ta sama aplikacja, na której planujemy kolejne wydania magazynu, może posłużyć za wirtualny parlament i miejsce, w którym obywatele wybiorą nowy rząd.

A jednak w Nepalu wydarzyło się coś, co brzmi jak fabuła z serialu „Black Mirror”, tyle iż to nie fabuła SF, a wydarzenia dziejące się naprawdę.

Wszystko zaczęło się od politycznego trzęsienia ziemi. Po tygodniach gwałtownych protestów rząd Nepalu został zmuszony do dymisji, co stworzyło próżnię władzy i niepewność co do przyszłości kraju. W momencie, gdy tradycyjne instytucje zawiodły, młodzi aktywiści postanowili wziąć sprawy w swoje ręce, wykorzystując do tego narzędzia, które znają najlepiej – media społecznościowe.

Ich wybór padł na Discorda. Na serwerze o nazwie „Młodzież Przeciwko Korupcji” w ciągu kilku dni zebrało się ponad 145 tysięcy osób. Kanały tekstowe i głosowe, zwykle tętniące życiem podczas rozgrywek w gry wideo, zamieniły się w sale obrad wirtualnego parlamentu. To tam dyskutowano, spierano się i, co najważniejsze, organizowano ankiety, które miały zasymulować prawdziwe wybory i wskazać faworyta na stanowisko nowego premiera. Jak trafnie ujął to jeden z uczestników: „Parlament Nepalu to w tej chwili Discord”.

W wyniku tych cyfrowych prawyborów absolutną faworytką okazała się Sushila Karki, była prezes Sądu Najwyższego. Jej popularność na Discordzie była tak przytłaczająca, iż stała się kluczowym argumentem w rozmowach z pozostałymi siłami politycznymi. niedługo potem została oficjalnie mianowana nową premier, stając się nie tylko pierwszą kobietą na tym stanowisku, ale też, jak okrzyknięto ją w sieci, „pierwszym światowym liderem wybranym przez Discord”.

Historia z Nepalu to niezwykły znak naszych czasów. Pokazuje, jak Generacja Z, wychowana w cyfrowym świecie, potrafi w kreatywny sposób adaptować znane sobie technologie do celów, o jakich ich twórcom się nie śniło. To, co dla nas jest wygodnym komunikatorem, dla innych może stać się narzędziem do budowania nowej, demokratycznej przyszłości. Pozostaje pytanie: czy to jednorazowy incydent, czy właśnie zobaczyliśmy zapowiedź ery „cyfrowych rewolucji”?

Discord ze wsparciem dla Handoff. Aplikacja ułatwia przełączanie się między iPhonem, iPadem i Makiem

Jeśli artykuł Rewolucja? Zrobisz to na Discordzie. Jak Generacja Z w Nepalu wybrała nowy rząd nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.