Zgaszenie przez Grzegorza Brauna świec chanukowych spowodowało jednomyślny skowyt zarówno tzw. prawicy jak i tzw. lewicy. Nazwane przez politycznie poprawnych komentatorów „bandyckim atakiem” użycie przez polityka Konfederacji gaśnicy ma być dla lewicy symbolem faszyzmu, antysemityzmu i wszelkiego zła. Poseł Braun został ukarany maksymalnym wymiarem kary finansowej przez prezydium Sejmu – odebrano mu połowę uposażenia na trzy miesiące i diety na pół roku.
Dodatkowo marszałek Sejmu Szymon Hołownia zadecydował w dzień ponownego zapalenia świec chanukowych o zakazie wstępu do budynku parlamentu dla polityka – najwidoczniej obawiając się, aby nie doszło do powtórki z 12 grudnia. Politycy koalicji rządowej, na czele z lewicą mówią choćby o pozbawieniu Brauna mandatu poselskiego – co prawda może się to dokonać jedynie wyrokiem sądu, ale jak wiemy politycy centrolewicy zaczynają przywracać praworządność łamiąc prawo…
Wobec szykan, zwolennicy Brauna postanowili podczas trwającego dzisiaj posiedzenia Sejmu zaprotestować pod budynkiem parlamentu.
Relacja z 19.12.2023 roku.
Źródło: eMisjaTv
Przeczytaj także:
Obrzydliwy atak Zełenskiego na Polskę! Dudzie jest przykro, ale przez cały czas będzie wspierał Ukrainę
