Stacja Euronews ma od niedawna polski oddział. W internecie i w aplikacji można oglądać już międzynarodowe newsy po polsku, niedługo trafią do kablówek. Warszawska redakcja zaprosiła na uroczyste i oficjalne otwarcie swojego biura. Z tej okazji zorganizowano wystawną imprezę w jednym z najmodniejszych w Warszawie miejsc, czyli w Fabryce Norblina. W gali wzięło udział prawie dwieście osób: oprócz najwyższych władz stacji, także dziennikarze europejskiej telewizji, politycy, przedstawiciele biznesu, znani z mediów eksperci od spraw międzynarodowych i krajowych. Gdyby patrzeć na to zdarzenie w kategoriach wspomnianych wyżej relacji, to było ono zdecydowanie z gatunku tych „razem”, a nie „osobno”.
Gościem honorowym był Lech Wałęsa (81 l.). Wśród zaproszonych gości był także minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak (57 l.), który udzielał wywiadu na żywo. Z kolei wywiad z byłym premierem Mateuszem Morawieckim (56 l.) był nagrany, ponieważ inne obowiązki nie pozwoliły politykowi PiS pojawić się osobiście. Tego wszystkiego słuchał z pierwszego rzędu wicemarszałek sejmu Krzysztof Bosak (42 l.) z Konfederacji. Przyszli byli ministrowie, ambasadorzy, dyplomaci. Zaproszenie przyjął były rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Byli przedstawiciele rosyjskiej i białoruskiej opozycji, którzy znaleźli schronienie w Warszawie. Przyznają państwo, iż nieczęsto spotykają się w jednym miejscu przedstawiciele tak różnych opcji politycznych. Były prezydent mówił ze sceny o kryzysie demokracji i wyzwaniach stojących przed obecnymi pokoleniami, które muszą obronić świat przed rosnącą popularnością populizmu. Szef stacji Pedro Vargas David zapewnił, iż najważniejszą zasadą Euronews była i pozostaje neutralność. „Tak długo jak ktoś nie promuje przemocy, ma prawo wypowiadać się na naszej antenie” – zapewniał prezes zarządu. Ciekawe, czy taka telewizja przekona do siebie widzów w Polsce. Ci przecież, z niewiadomego powodu, lubią oglądać programy, w których mówi im się, co mają myśleć.
A co sądzić o tym, iż Maciej Kurzajewski (52 l.) nie będzie tańczył w kolejnych odcinkach „Tańca z gwiazdami”? Naszym zdaniem widzowie pokazali mu po prostu czerwoną kartkę. Wiadomo przecież nie od dziś, iż ten show to nie tyle konkurs taneczny, co raczej najprawdziwszy plebiscyt popularności. Kiedyś lubiany prezenter sportowy od czasu życiowych zawirowań musi się mierzyć z surową krytyką. Nieważne, jakie są fakty i nie ma znaczenia, jak bardzo on i jego nowa narzeczona przekonywaliby nas do swojej wersji. Ludzie wiedzą swoje. Mężczyźni (podobnie zresztą jak kobiety), do których przyczepi się łatka tych, którzy zdradzają, nie mają co liczyć na nadmiar serdeczności. Przekonuje się o tym ostatnio także tancerka Agnieszka Kaczorowska (32 l.).
Sandra Kubicka (30 l.) z kolei nie liczy już na swojego męża. Modelka niedawno opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, iż rozstała się z ojcem swojego dziecka Aleksandrem Milwiw-Baronem (41 l.). Ślub wzięli niecały rok temu, teraz będą się rozwodzić. Biorąc pod uwagę, jak długo w Polsce czeka się na załatwienie spraw w sądzie, rozwód nie nastąpi raczej w tym roku. Życie okazało się nie być tak kolorowe, jak relacje na Instagramie, które oboje lubią wrzucać do sieci. Teraz więc Kubicka dwoi się i troi, by dzięki postom sponsorowanym zarobić na siebie i kilkumiesięcznego syna. Popularna influencerka Martirenti (29 l.), czyli Marta Rentel, wyznała niedawno w jednym z wywiadów, iż posiadanie potomka doskonale ułatwia pozyskiwanie sponsorów, czytaj: zarabianie pieniędzy. Kiedy zwykłe matki z trudem są w stanie pogodzić życie zawodowe z obowiązkami macierzyńskimi, panie znane z internetu po prostu wrzucają do sieci kolejne reklamy przeróżnych produktów. Możliwości są tu adekwatnie nieskończone.
Tak robią wszystkie mniej lub bardziej znane matki-celebrytki, a najlepszym w tym gronie przykładem jest oczywiście niepokonana w konkurencji wyciskania kasy z niczego Małgorzata Rozenek (47 l.). Czegóż to ona już nie reklamowała. Teraz, gdy od kilku lat jest na świecie mały Henio, też goni go do roboty. Rozenek wyznała kiedyś, iż chłopak zarobił pierwsze pieniądze, jak miał zaledwie trzy miesiące. Henryk bez dwóch zdań robienie interesów wyssał z mlekiem matki. Matką została raz i więcej nie chce Aleksandra Domańska (35 l.). Aktorka zasiadła niedawno na kanapie w telewizyjnym show Kuby Wojewódzkiego (61 l.). W rozmowie z najpopularniejszym polskim prezenterem Aleksandra wyznała, iż jedno dziecko całkowicie ją satysfakcjonuje i nie zamierza rodzić synowi ani brata, ani siostry. Opowiadała również o tym, iż cudownie jej się żyje w pojedynkę i też nie ma planów, by w najbliższej przyszłości to zmieniać. Obecny w studiu Marcin Prokop (47 l.) nie do końca zdawał się dawać wiarę tym żarliwym deklaracjom. Na Kubie odpowiedzi Domańskiej nie robiły żadnego wrażenia. On od padających w programie odpowiedzi znacznie bardziej lubi swoje pytania. Ta bezgraniczna i niepohamowana niczym miłość – do samego siebie – jest godna naśladowania. Wszak zadowolenie z siebie to – jak mówią starzy mądrzy ludzie – połowa sukcesu. Na tę drugą trzeba sobie ciężko zapracować.
