Uznanie Krymu za rosyjski przez Stany Zjednoczone a uznanie Krymu za rosyjski przez Ukrainę to są dwie różne rzeczy - ocenił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (PO). - Polska i sojusznicy Ukrainy nie powinni jej podpowiadać do jakich poświęceń może ona być zdolna w celu uzyskania pokoju - podkreślił w rozmowie z Radiem Zet.