

— My, jako Europejczycy, będziemy przez cały czas stać ramię w ramię z Ukrainą, aby osiągnąć sprawiedliwy i trwały pokój, pokój poprzez siłę, jedyny taki szanuje Kreml — powiedział Sikorski podczas debaty w trzecią rocznicę rosyjskiej inwazji na pełną skalę. Jak zaznaczył, słuszną drogą naprzód jest dalsze domaganie się, by Rosja „natychmiast, całkowicie i bezwarunkowo wycofała wszystkie swoje siły z ukraińskiego terytorium”.
Występując w imieniu szefowej unijnej dyplomacji Kai Kallas minister podkreślił, iż „nikt nie chce i nie potrzebuje pokoju w Ukrainie bardziej niż Ukraińcy, nikt nie ma większego interesu w bezpieczeństwie europejskim niż Europejczycy i nikt nie ma większej mocy, aby zakończyć ten konflikt niż Rosja”.
Szef MSZ zwracał uwagę na ogromne wydatki ponoszone przez Rosję — co najmniej 200 mld dol. — na swoją wojnę, twierdząc, iż Moskwa mogłaby za to budować przedszkola i szpitale, „ale woli je bombardować”.
— Na koniec chciałbym zadedykować tej Radzie maksymę autorstwa mojego poprzednika, ministra spraw zagranicznych Polski, ocalałego z Auschwitz i więzień stalinowskich, profesora Bartoszewskiego: „jeśli nie wiesz, jak się zachować, na wszelki wypadek zachowaj się przyzwoicie” — zakończył Sikorski.