Władimir Putin ostrzegł, iż dostawy amerykańskich pocisków Tomahawk na Ukrainę zaszkodziłyby relacjom Rosji z USA. Według niego rakiety te nie mogą być używane bez udziału amerykańskich żołnierzy, a rosyjskie siły będą je zestrzeliwać, doskonaląc system obrony przeciwlotniczej. Przywódca Kremla ponownie obarczył Zachód odpowiedzialnością za wojnę w Ukrainie, określając europejskie ostrzeżenia jako „podsycanie histerii”.