„Rosjanie kontynuują ostrzał we wszystkich kierunkach, jak poprzednio” – poinformował Andrij Kowalenko, szef Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Rosyjskie ataki są kontynuowane pomimo ogłoszonego przez Władimira Putina „rozejmu wielkanocnego”, który wszedł w życie o godzinie 18 czasu moskiewskiego (17 w Polsce – red.).
Decyzja o rzekomym, czasowym zawieszeniu walk przez rosyjskich żołnierzy ogłoszona została przez Władimira Putina w trakcie spotkania na Kremlu z szefem Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej generałem Walerijem Gierasimowem.
– Kierując się względami humanitarnymi, strona rosyjska ogłasza dzisiaj rozejm wielkanocny od godziny 18:00 do godziny 00:00 z niedzieli na poniedziałek. Nakazuję wstrzymanie wszelkich działań wojennych na ten okres. Zakładamy, że strona ukraińska pójdzie za naszym przykładem – stwierdził rosyjski prezydent.
ZOBACZ: Pilna decyzja Putina. Jest odpowiedź ukraińskiego prezydenta
– Jednocześnie nasze wojska muszą być gotowe do odparcia ewentualnych naruszeń zawieszenia broni i prowokacji ze strony wroga oraz wszelkich agresywnych działań z jego strony – dodał.
Wojna w Ukrainie. Andrij Kowalenko o łamaniu rozkazu Putina
Na temat realizacji „rozejmu wielkanocnego” wypowiedział się w mediach społecznościowych Andrij Kowalenko. Szef Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy ujawnił, iż ma informacje, które wskazują, iż Rosjanie przez cały czas prowadzą działania bojowe.
„Rosjanie nadal strzelają we wszystkich kierunkach, jak poprzednio. Przede wszystkim na wschodzie” – napisał.
Doniesienia potwierdził także autor kanału „Officer+”, żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy o pseudonimie Alex.
„Nasza pozycja została właśnie ostrzelana z bardzo bliska przez kilka dział. Taki to rozejm” – stwierdził.
„Rozejm wielkanocny”. Szef MSZ Ukrainy o decyzji Putina: Nie można mu wierzyć
W temacie „rozejmu wielkanocnego” ogłoszonego przez kremlowskiego przywódcę wypowiedział się minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Dyplomata przyznał, iż Kijów będą bacznie przyglądał się działaniom Rosjan, ale nie należy spodziewać się, iż zawieszenie broni faktycznie będzie przestrzegane.
ZOBACZ: Kluczowe dni dla rozmów pokojowych. Media: Ukraina prawie gotowa, wszystko zależy od Rosji
„Teraz Putin złożył oświadczenie o swojej rzekomej gotowości do zawieszenia broni. 30 godzin zamiast 30 dni. Niestety, mamy doświadczenie, kiedy jego oświadczenia nie pokrywały się z jego działaniami. Wiemy, iż jego słowom nie można wierzyć i przyjrzymy się jego działaniom” – podkreślił.
„Chcemy, aby siły rosyjskie naprawdę wstrzymały ogień we wszystkich kierunkach. Wzywamy również wszystkich naszych partnerów i społeczność międzynarodową do zachowania czujności. Tylko czyny, nie słowa, pokazują prawdę” – dodał.
