W Niemczech jest debata publiczna a u nas nie ma debaty publicznej, tak? No to macie debatę publiczną:
Nie mogą powiedzieć jak jest, np. bilet kolejowy z Wrocka do Wawki kosztował 60 zł a teraz 80 zł i to jest wzrost i rosną ceny. Nie. Marcin Torz, dziennikarz Super Expressu znalazł połączenie z przesiadką w Katowicach za 200 zł i drze mordę ile to nie kosztuje.... Tymczasem bilet kosztuje 85 złotych w 2 klasie. Ludzie toczą z gościa bekę ale idzie w zaparte. Drugi geniusz go wspiera wywodząc iż musiałby w Warszawie zapłacić 300 zł za hotel, bo nie ma rano pociągu za 85 złotych. Tymczasem są 3. Czy to nie jest jakiś kolega Sławka Jastrzębowskiego czasem? Jak on wstydu nie ma.
A nie faktycznie: część pociągów teraz jedzie na Gdańską, a jaśnie pan redaktor Super Expresu musi na Centralną. Jakby wysiadł na Gdańskiej to by zabłądził i zginął z głodu i pragnienia.
Inna Juleczka biadoli iż w Niemczech jest bilet na pociągi miesięczny za 49 Ojro a u nas za 100 Ojro jedzie do Gdańska. To jej naznajdowali połączeń za 120 zł w 2 strony. A ten bilet to jest na pociągi lokalne a nie takie dalekobieżne i trzeba na rok abonament. Jest on dotowany przez lokalne samorządy, więc u nas Trzaskowski by musiał go dotować.
*
Podobnie jest z paragonami śmierci: zakupy dla dwóch osób 300 złotych ale na paragonie jest coś za 200 zł zasłonięte paluchem. Albo: obiad dla 2 osób a na paragonie nawalona golonka, wińsko, itp. 15 dań.
]]>https://twitter.com/J74Jacek/status/1616169765780815872]]>
W ten sposób wywołują wrażenie iż o wzroście cen (który jest) mówią oszołomy, więc go nie ma. I tak PiS wspierają.
*
Czytam sobie artykuł we Wyborczej o Rafako i nie znajduje w nim informacji o właścicielu: czy to jest państwowe, czy to jest prywatne, czy jest na giełdzie, czy to czy sio. Dziwne, bo to podstawowe informacje są i widać jak się męczą nie podając ich. Czy to są byty takie jak: Małgorzata Wiśniewska, PFR i rozproszeni akcjonariusze? Czemu tam związkowcy łażą to tu, to tam a właściciele nie?
*
Podobnie Donald Tusk darł mordę o rachunku za gaz dla pizzerii na 32 tysiące, a tu się okazało iż nie za miesiąc, tylko 3 lata nie płacili.
III
Tymczasem w RFN:
Wasza rywalizacja pt. „kto wyśle więcej broni” nie przybliżyła nas do pokoju. Jaki jest Wasz cel w tej wojnie? jeżeli myślicie, iż możecie wygrać wojnę z mocarstwem nuklearnym, to głęboko się mylicie - poseł Bundestagu Dietmar Bartsch, Die Linke
]]>https://twitter.com/WarNewsPL1/status/1616372617212231683]]>
Mamy tu wspaniały przykład debaty publicznej, który spotkał się jednak z bardzo emocjonalnymi reakcjami. Niesłusznie, bo słusznie podstawowe zagadnienia są dwa:
1. Afganistan wygrał z mocarstwem atomowym 2 razy (ZSRS i USA).
2. Wietnam wygrał z mocarstwem atomowym 2 razy (USA i Chiny).
3. W Korei był remis.
To tak na szybko.
Po drugie skoro z mocarstwem atomowym nie można wygrać to Niemcy się podać mają według wspomnianego posła? Jakby Soviet im zagroził napaścią? interesujące czemu nie groził? Może jednak się bał iż przegra?
Takie to androny opowiada ów poseł i to ma być esęsją tzw debaty publicznej.
Niemcy jak widać odpadają jako dostawca uzbrojenia dla nas ze względu na rosyjskie lobby, które podnosi głowę. Przewidywałem takowe zjawisko. U nas tez była jakaś demonstracja.
Powiedzcie mi czy postawiliśmy na drodze dyplomatycznej żądania które mogą zakończyć konflikt na drodze dyplomatycznej? np takie:
1. Rosja wycofuje się z Ukrainy.
2. Rosja likwiduje swój arsenał jądrowy.
3. Rosja wypłaca reparacje i odszkodowania Ukrainie w stosownej wysokości.
4. Won z Królewca.
*
Że Rafał Woś nie pojmuje formy niemieckich marzeń o dominacji to pojmuję. Elementem jest tu oddanie Rosji Europy Wschodniej aby ta dostarczała im tanie surowce. Dalej: fakty dokonane unijne.
*
Zrobiła mi się literówka w tytule: Denata publiczna styczeń 2023. I w sumie może zostać.
*
Jest debata:
]]>https://youtu.be/2h6NZ6cAeRM]]>
ale nie zdążyłem przesłuchać. Będzie na następny raz.