Prawica znalazła winnych przekrętu na 380 mln zł. Zgadliście: to wina Tuska

natemat.pl 3 hours ago
Jak pisze wp.pl, instytucje podległe za rządów PiS ministrowi rolnictwa Robertowi Telusowi na przekór interesom państwa parły do sprzedaży działki przeznaczonej pod CPK. I sprzedały ją za niecałe 23 mln zł, jej wartość wzrosła w tej chwili do ok. 400 mln zł. Sympatycy PiS twierdzą jednak, iż to wszystko wina Donalda Tuska. Bo kupiec sponsorował imprezę PO.


Jak podaje wp.pl, niedługo przed oddaniem władzy przez PiS ministerstwo rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż wiceprezesowi Dawtony działki o powierzchni 160 ha. Problem polega na tym, iż przez tę właśnie działkę ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK. Jej wartość wzrośnie więc wielokrotnie.

Afera na 380 mln złotych


W skrócie: państwo sprzedało biznesmenowi działkę za 22,8 mln zł. I niewykluczone, iż będzie musiało ją odkupić za ok. 400 mln zł, bo tyle teraz może być warta. 160 hektarów należało wcześniej do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Nabywcą został Piotr Wielgomas, wiceprezes firmy przetwórczej Dawtona. Dzierżawił ją od 2008 r. – wskazuje Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski, który opisał transakcję.

Najbardziej bulwersuje fakt, iż procedury prowadzące do sprzedaży działki trwały, kiedy było już wiadomo, iż będą przez nią puszczane tory. Resortem rolnictwa kierował wtedy Robert Telus. Formalnie do sprzedaży doszło 1 grudnia 2023 r., dwanaście dni przed utratą władzy przez PiS.

Determinacja, by działkę sprzedać, miała być ogromna. Sprzedaż pierwotnie nie doszła do skutku, bo nie zgadzały się podpisy. Wtedy Morawiecki podał swój rząd do dymisji, PiS formalnie powołał następnie tzw. rząd dwutygodniowy. I to właśnie podczas tego krótkiego okresu działy się rzeczy dziwne, jak finalizacja sprzedaży działki. WP pisze też, iż w 2023 r., ale jeszcze przed transakcją sprzedaży, ówczesny minister rolnictwa Robert Telus odwiedzał firmę Dawtona.

Nawet ówczesne władze CPK próbowały powstrzymać transakcję. Nie dały rady.

Kto winny?


W internecie zawrzało. Jedni przypominają, iż podczas dwóch tygodni rządu PiS działy się rzeczy dziwne.



Ale pojawiają się też głosy sympatyków PiS, którzy próbują wiązać całą aferę z... Donaldem Tuskiem. Dlaczego? Bo wiceprezes Dawtony był sponsorem Campusu Polska Przyszłości. No a jego córka to piosenkarka, która pojechała na Eurowizję.



Co ciekawe, takich głosów jest sporo, pojawiały się już na długo przed ogłoszeniem zawieszenia Telusa w PiS. Ale choćby rzecznik PiS, który podał do wiadomości decyzję Kaczyńskiego, nie wahał się przed powiązaniem sprawy z Tuskiem.



"Mateusz Morawiecki zawsze umiał w działki, a pisowski minister od CPK Horała tłumaczył, iż jak kraść, to tylko zgodnie z procedurami. Mam dla nich złą wiadomość: sprawa przekrętu opisanego przez WP od kilku miesięcy jest w prokuraturze. Zgodnie z procedurami oczywiście" – skomentował sprawę sam Donald Tusk.

Potwierdził to również Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury.

– Od zeszłego roku próbowaliśmy odzyskać ten teren w ramach negocjacji, polubownego załatwienia sprawy. Zimą tego roku zebrane materiały zostały przekazane zewnętrznej kancelarii w celu oceny czy stanowią podstawę złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa i prokuratura podjęła postępowanie w sprawie – powiedział.

Read Entire Article