W Poznaniu doszło do spektakularnego zatrzymania 34-letniego obywatela Ukrainy, u którego policja znalazła blisko 2 kilogramy narkotyków oraz nielegalny pistolet. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany i grozi mu choćby 10 lat więzienia. Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością i może mieć dalszy rozwój.
Zatrzymanie i przeszukanie
W czwartek, 5 czerwca 2025 r., funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o handel narkotykami. Do interwencji doszło na poznańskim Grunwaldzie, gdzie policjanci zauważyli mężczyznę zachowującego się w podejrzany sposób.
„Podczas kontroli okazało się, iż 34-latek miał przy sobie foliowy woreczek z marihuaną. Podejrzewając, iż może posiadać więcej zabronionych substancji, funkcjonariusze przeszukali jego mieszkanie” – poinformowała policja.
Nielegalne znaleziska
W wyniku przeszukania odkryto:
- Blisko 2 kg narkotyków (w tym tzw. kryształ i marihuanę) ukrytych w różnych częściach mieszkania,
- Pistolet typu Walther bez wymaganego zezwolenia,
- Wagi aptekarskie i dużą ilość gotówki, co wskazuje na możliwość prowadzenia działalności dealerskiej.
Areszt i grożące kary
Sąd zgodził się z wnioskiem prokuratora i zastosował wobec zatrzymanego 3-miesięczny areszt tymczasowy. Mężczyzna usłyszał zarzuty:
- Posiadania znacznej ilości środków odurzających,
- Nielegalnego posiadania broni.
Za te przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo trwa, a policja nie wyklucza, iż mogą pojawić się kolejne zarzuty.
Podobne przypadki w Polsce
To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. Wcześniej media informowały o zatrzymaniach innych obywateli Ukrainy za handel narkotykami:
- W Katowicach aresztowano 26-letniego Ukraińca, który wprowadzał do obrotu duże ilości narkotyków,
- Dwoje innych obywateli Ukrainy zaopatrywało dilerów w całej Polsce.
Polityczne zaniedbania: Kto odpowiada za takie zagrożenie?
Niestety, przypadki takie jak ten nie są odosobnione. Zachowanie części obywateli Ukrainy, stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa Polaków, to w dużej mierze efekt polityki rządów PiS i obecnej koalicji. W lutym 2022 roku pod pretekstem pomocy „uchodźcom wojennym”, bez odpowiedniej kontroli i weryfikacji, wpuszczono do Polski tysiące osób, w tym również tych o wątpliwej reputacji.
Zarówno poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy, jak i obecny gabinet Donalda Tuska, bagatelizują problem, traktując go jako nieistotny lub starając się go wyciszyć. Zamiast skutecznych rozwiązań – takich jak zaostrzenie kontroli na granicach czy konsekwentne wydalanie sprawców przestępstw – mamy do czynienia z milczeniem i pozorowanymi działaniami.
Tymczasem Polacy muszą ponosić konsekwencje tych zaniedbań. Czy naprawdę musimy czekać na kolejne tragedie, by władze zaczęły traktować bezpieczeństwo obywateli poważnie?
Read more:
Poznań: Ukrainiec aresztowany za posiadanie 2 kg narkotyków i nielegalnej broń