Już od stycznia 2025 roku ponad 3,5 tysiąca polskich firm będzie zobowiązanych do publikowania raportów zrównoważonego rozwoju, które obejmą m.in. obliczanie śladu węglowego. Obowiązek ten wynika z implementacji dyrektywy CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive) do polskiego prawa i ma na celu zaostrzenie polityki klimatycznej oraz promowanie transparentności w zakresie emisji gazów cieplarnianych.
Kogo dotknie nowy obowiązek?
Od stycznia 2025 roku raporty będą musiały składać firmy zatrudniające ponad 500 pracowników. Raporty te obejmą dane za rok 2024. W kolejnych latach obowiązek ten rozszerzy się na średnie i małe spółki giełdowe. Co istotne, choćby firmy, które nie są bezpośrednio objęte dyrektywą, mogą być zobowiązane do przekazywania danych o swoich emisjach, jeżeli są dostawcami dużych podmiotów objętych przepisami.
„Zrównoważony rozwój staje się standardem na rynkach międzynarodowych, pojawia się np. w kryteriach przetargów” – przypomina „Rzeczpospolita”. Takie podejście może wpływać na konkurencyjność firm na rynku, szczególnie w relacjach z międzynarodowymi partnerami biznesowymi.
Czym jest ślad węglowy?
Ślad węglowy to wskaźnik obrazujący łączną emisję gazów cieplarnianych w całym cyklu życia przedsiębiorstwa lub produktu. Oblicza się go w ekwiwalencie tony dwutlenku węgla (tCO₂e), uwzględniając normy międzynarodowe, takie jak ISO 14064. Emisje dzieli się na trzy zakresy:
- Zakres pierwszy – emisje bezpośrednie, np. z pojazdów firmowych czy zakładów produkcyjnych.
- Zakres drugi – emisje pośrednie związane z energiią, np. zużycie prądu elektrycznego czy chłodzenie.
- Zakres trzeci – inne emisje pośrednie, takie jak te wynikające z działań w łańcuchu dostaw.
Obowiązek raportowania śladu węglowego oznacza konieczność współpracy z dostawcami towarów i usług w celu pozyskania danych o emisjach, choćby w przypadku firm, które formalnie nie podlegają dyrektywie CSRD. W perspektywie czasu może być to kolejny powód do poniesienia cen, ponieważ oszołomy z UE, którym przewodniczy „caryca” von der Leyen mogą nałożyć podatek od śladu węglowego. Niestety rząd Tuska, który jest wiernym sługą „carycy” nie ochroni Polaków przed ewentualnością wprowadzenia takiej opłaty.
Kontrowersje wokół nowych przepisów
Chociaż nowe przepisy mają przyczynić się do walki ze zmianami klimatycznymi, wiele firm uważa je za nadmiernie obciążające. Proces liczenia śladu węglowego wymaga skomplikowanych analiz i znacznych zasobów finansowych, co może stanowić wyzwanie szczególnie dla mniejszych przedsiębiorstw. „Wielu przedsiębiorców postrzega to jako absurdalny obowiązek narzucony przez biurokratów” – wskazuje „Rzeczpospolita”.
Podsumowanie
Nowe przepisy związane z raportowaniem ESG i liczeniem śladu węglowego to krok w stronę realizacji Agendy 2030, której efektem będzie niewolnictwo Europejczyków. Najgorsze w tym jest to, iż dzieje się to wszystko z przyzwoleniem społeczeństwa całej europy.
Read more:
Polskie firmy od stycznia 2025 roku zmuszone do liczenia „śladu węglowego”