Politycy zastawili „pułapkę” na uczniów. Sejm zmienia prawny absurd

news.5v.pl 1 day ago
  • 16,5 tys. uczniów zasadniczych szkół zawodowych ukończy w tym roku naukę, mając „zaledwie” 17 lat. Tym samym nie będą mogli podjąć pracy
  • Żeby ich rodzice nie zostali obciążeni karą za „brak realizacji obowiązku szkolnego”, prawo na dziś wymaga, by 17-letni absolwenci zapisali się na kilka miesięcy do wieczorówek
  • Takie są skutki reformy edukacji sprzed 11 lat, jaką przeprowadził ówczesny rząd PO-PSL oraz zmian dokonanych w 2017 r. przez minister Annę Zalewską z PiS
  • W czwartek Sejm przyjął zmiany w prawie, na mocy których osoby w takiej sytuacji obowiązek nauki będą wykonywać, chodząc na „praktyki absolwenckie”
  • Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu

Problem, który może dotyczyć kilkudziesięciu tysięcy absolwentów „zawodówek” w bieżącym i przyszłym roku opisaliśmy w Onecie na początku lutego br. w tekście: Politycy zastawili »pułapkę« na uczniów. Absurdalna sytuacja dotknie tysiące młodych osób„.

Jak wyliczyliśmy wówczas, dzieci urodzone w 2008 r. zgodnie z wprowadzoną przed ponad 11 laty reformą edukacji (miała ona miejsce za czasów pierwszych rządów PO-PSL) poszły do szkoły o rok wcześniej niż wcześniejsze roczniki. Do pierwszych klas wysłano wówczas 6-latki. Te rozpoczęły naukę w roku szkolnym 2014/2015.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Początkowo dzieci miały być sześć lat w szkole podstawowej, trzy lata w gimnazjum i kolejne lata w szkole średniej. W przypadku zawodówki — dokładnie kolejne trzy lata. Gdyby faktycznie tak było, absolwenci ZSZ kończyliby naukę w wieku 18 lat.

Ale w 2017 r. Anna Zalewska, ówczesna minister edukacji w rządzie Zjednoczonej Prawicy, zrobiła kolejną reformę edukacji i od roku szkolnego 2017/2018 przywróciła naukę w 8-klasowej podstawówce i zlikwidowała gimnazja. Tym samym sześcioletnie pierwszoroczniaki w szkole podstawowej były łącznie przez osiem kolejnych lat. Naukę w niej skończyły w 2022 r. i musiały wybrać sobie kolejną szkołę. Te z nich, które wybrały szkołę zawodową — po reformie Zalewskiej — branżową pierwszego stopnia, naukę w niej kontynuowały przez trzy kolejne lata szkolne. Oznacza to, iż te młode osoby w czerwcu tego roku skończą tę szkołę i w teorii tym samym powinny zakończyć edukację (jeśli nie chcą decydować się na tzw. branżówki drugiego stopnia, które miały powstawać zgodnie z reformą Zalewskiej).

Problem w tym, iż stanie się, to zanim jeszcze nastolatkowie ci osiągną pełnoletność. To kluczowa kwestia, ponieważ w Polsce zgodnie z artykułem 70. punkt 1 konstytucji, obowiązek nauki obejmuje wszystkie osoby właśnie do ukończenia 18 lat.

Przeciwko absolwentom zawodówek stoi… konstytucja

To powodowało olbrzymi problem. Zapowiadanych przez byłą minister Annę Zalewską szkół zawodowych II stopnia, w Polsce praktycznie nie ma. Samorządy nie otwierają ich z powodu braku odpowiednich kadr oraz… niechęci młodzieży. Większość absolwentów ZSZ pierwszego stopnia mówi bowiem wprost, iż po uzyskaniu tytułu czeladnika nie chcą się już dalej uczyć, tylko wolą zacząć normalną pracę zarobkową.

Obecna sytuacja prawna, w której nastolatkowie kończą szkołę w wieku 17 lat, zmuszała ich jednak do fikcyjnego zapisania się do liceów wieczorowych tylko po to, by być obecnym na liście uczniów tych szkół. W przeciwnym wypadku 17-latek bez szkoły mógłby ściągnąć karę grzywny na swojego rodzica.

Politycy zarówno lewicy, jak i prawicy rozumieli, iż ich wcześniejsze decyzje doprowadziły do takiej sytuacji, ale przez lata nie robili zbyt wiele, by wyjść z impasu. Nie można było warunkowo obniżyć (dla części 17-latków) wieku, do którego ukończenia obowiązuje obowiązek nauki. Każde takie prawo byłoby bowiem niezgodne z konstytucją.

Sejm przyjął zmiany

Teraz wydaje się jednak, iż znaleziono wyjście z sytuacji.

„Ważny dzień dla szkolnictwa branżowego” — napisał w czwartek 20 marca na Facebooku poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Józefciuk. „Sejm przegłosował poprawki Senatu do projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Dzięki tej ustawie, niepełnoletni, którzy ukończą branżową szkołę I stopnia nie będą musieli szukać fikcyjnej szkoły, aby realizować obowiązek nauki do ukończenia 18. roku życia. Wprowadzona jest możliwość realizacji praktyki absolwenckiej u pracodawcy jako forma realizacji obowiązku nauki. Za przyjęcie praktykanta przysługuje comiesięczne dofinansowanie z Funduszu Pracy. Jest to odpowiedź na liczne postulaty środowiska edukacyjnego i pracodawców”.

Read Entire Article