Kandydat na prezydenta Rumunii i lider partii Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR), George Simion, oraz faworyt w odwołanych wyborach w ubiegłym roku, Calin Georgescu, zostali wyprowadzeni z lokalu wyborczego w Mogosoaia (przedmieścia Bukaresztu) przez policję.
Incydent był transmitowany na żywo na stronie Simiona na Facebooku.
Po głosowaniu politycy próbowali składać oświadczenia prasie bezpośrednio w lokalu wyborczym, ale funkcjonariusze policji zażądali, aby opuścili lokal.
„To, co właśnie zrobiłeś, nie jest dobre” – powiedział Simion do funkcjonariusza organów ścigania.
Policjant poinformował polityków, iż publiczne przemawianie w lokalu wyborczym jest zabronione, po czym zmuszeni byli przejść na szkolny korytarz, gdzie ustawiono lokal wyborczy.
Po opuszczeniu lokalu wyborczego Georgescu powiedział reporterom, iż głosował „na chrześcijańską Rumunię” i „na wartości rodzinne”.
W niedzielę w Rumunii odbywa się druga tura wyborów prezydenckich. Pierwsza tura odbyła się 4 maja, a lider nacjonalistycznej partii Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) George Simion zdobył większość głosów z 41%, a burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan z 21%.
Tegoroczne wybory prezydenckie w Rumunii realizowane są w obliczu kryzysu politycznego spowodowanego anulowaniem wyników pierwszej tury z 2024 r., kiedy to wygrał niezależny kandydat Calin Georgescu, ale wyniki zostały anulowane z powodu rzekomej ingerencji za pośrednictwem mediów społecznościowych. Decyzja ta wywołała protesty w kraju i oskarżenia władz rumuńskich o tłumienie opozycji, w tym ze strony administracji USA.
BREAKING: Live from Romania. History in the making.
Presidential Candidate George Simion surrounded by massive crowds of cheering Romanian people.
As the shine shines brightly the hopes of the people are also shining bright. @georgesimion pic.twitter.com/A3qnpTJn3z
— Jim Ferguson (@JimFergusonUK) May 18, 2025
More here:
Policja wyprowadziła z lokalu wyborczego kandydat na prezydenta Rumunii
