Media zajmują się majątkiem Daniela Obajtka zamiast rozpoczętym niszczeniem Orlenu w imię niemieckich interesów.
Nowy rząd nie czeka długo z realizacją niemieckich interesów w Polsce. Osłabianie Polski zaczyna od niszczenia Orlenu – co zresztą deklarował – poprzez zapowiedź ustawy o finansowaniu przez spółkę zamrożenia cen prądu, gazu i ciepła do 30 czerwca 2024 roku. Zapowiedzi już teraz przełożyły się na straty na giełdzie, czyli spadki cen akcji Orlenu dochodzące do 9%.
Innymi słowy Orlen ma pokryć kiełbasę wyborczą – koszt kampanii wyborczej do wyborów samorządowych i wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wszyscy mają widzieć, jaki to nowy rząd jest dobry. A iż Orlen był rozwijany przez PiS, więc jest zły. Idiotyzm, ale demokracja to przecież święto idiotów. No i nie można zlikwidować idiotycznych opłat europejskich związanych z emisjami CO2 i za transfer (przesył) energii, bo zbyt dużo banksterów i innych ludzi z układu by straciło.
To jeszcze rząd Zjednoczonej Prawicy porzucił prace nad podatkiem od nadmiarowych (nadzwyczajnych) zysków spółek energetycznych: windfall tax, czyli „podatek od niespodzianek”. Środki te miały być przeznaczone na transformację zeroemisyjną. Problem jest tylko taki, iż Orlen od dawna mocno inwestuje w tzw. zeroemisyjność, czyli spełnianie wymagań unijnych aparatczyków.
Na obłożeniu Orlenu tak wielką opłat zyska Siemens, od którego Polska zgodnie (z de facto) nakazem Komisji Europejskiej, będzie kupować wiatraki za pieniądze, które w większości trzeba będzie oddać.
Przecież Tusk „załatwił” 5,1 mld euro zaliczki z KPO z funduszu REPowerEU. Według danych 2,76 mld z tej kwoty to dotacja z REPowerEU a reszta to pożyczka.
Źródło: ]]>https://www.gov.pl/web/planodbudowy/polska-otrzyma-ponad-5-mld-euro-zali...]]>
Ktoś musi paść, aby powstać mógł ktoś. Rozwój Orlenu zostanie wstrzymany, by zgodnie z wolą „Komisji Europejskiej” rozwijał się Siemens, który jak wiemy, boryka się z kłopotami finansowymi.
Ale czemu ciągle tylko ten Siemens i Siemens...?
Siemes Energy boryka się z kłopotami?
– Portal Rynek kolejowy 30 listopada 2023 poinformował: „European Locomotive Leasing Group (ELL) z siedzibą w Wiedniu i Monachium oraz Siemens Mobility podpisały umowę ramową na dostawę do 200 kolejnych lokomotyw Vectron”. ELL należy do francuskiej firmy ubezpieczeniowej AXA i również francuskiej Agricole.
Źródło: ]]>https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/ell-i-siemens-mobility-z-kontra...]]>
GWEC (Globalna Rada Energetyki Wiatrowej) opublikowała globalny ranking dostawców turbin wiatrowych na rok 2020:
1. Pierwsze miejsce zajmował duński Vestas.
2. Drugie miejsce zajmował General Electric Renewable Energy.
3. Trzecie chiński Goldwind,
4. Czwarte miejsce również chiński, Envision.
5. Piąte miejsce zajmował Siemens Gamesa, wiodący prym w instalacjach morskich.
Źródło: ]]>https://gwec.net/gwec-releases-global-wind-turbine-supplier-ranking-for-...]]>
No właśnie, jeżeli Polska w ogóle musi kupować te wiatraki, to czemu tylko od Siemensa? Vestas Wind Systems to duński producent turbin wiatrowych produkujący również w Szczecinie.
No i warto pamiętać, iż powstającą elektrownię gazową o mocy 560 MW w Grudziądzu – inwestycję Orlenu za 2 mld zł – buduje konsorcjum firm Siemens Energy oraz greckie Mytilineos. W przyszłości ma być w niej spalany wodór.
15 największych światowych producentów turbin wiatrowych w 2022 roku:
1. Vestas Wind Systems
2. Siemens Gamesa Renewable Energy
3. GE Renewable Energy
4. Goldwind
5. Envision Energy
6. Mingyang
7. Nordex
8. Windey
9. ENERCON
10. SEWind
11. DEC
12. CSIC
13. CRRC
14. United Power
15. SANY Renewable Energy
Źródło: ]]>https://apqp4wind.org/news/the-apqp4wind-community-now-includes-the-5-la...]]>
Jeśli Siemens ma kłopoty finansowe pomimo takiej sprzedaży i światowej pozycji, to znaczy, iż dochodzi tam do niegospodarności. Niech ratuje go macierzysty koncern Siemens, która ma 25,1 udziałów w wydzielonej spółce Siemens Energy. Albo niech UE i rządy państw europejskich zaczną obniżać podatki i horrendalne koszty działalności firm. W Chinach i USA takich kosztów nie maja, a później zdziwienie, iż Europa i jej wytwórczość ginie.
A w ogóle, to dlaczego nie powstaje polska myśl techniczna? Dlaczego nie słychać o powstających polskich turbinach parowych, polskich wiatrakach, polskich eksperymentach, powstającej nowej polskiej technologii?
Czy Polska zawsze musi być odtwórcza? A jeżeli już jest odtwórcza, to czemu nie słychać o zakupach licencji, co dałoby trochę niezależności, samodzielności, itd.?
Czy cały obecny spór z Orlenem w tle jest tylko teatrem dla gawiedzi?
Energię z wiatraków adekwatnie nie można magazynować. Można by ją magazynować, gdyby wodę przerabiano na spalany w elektrowniach wodór, ale oczywiście, „wielcy” tego świata na to pozwalają. Za dużo by stracili. Pozwalają tylko, by kupować gaz i dopiero ten gaz przerabiać na wodór. No bo nie może być tak, by kraje jak Polska były niezależne i miały własne wielkie elektrolizery przerabiające wodę na energię. Kraje mają się zadłużać i uzależniać od sprzedawanych im technologii oraz gazu.
To tak jak 700 lat temu Krzyżacy w Namysłowie sprzedawali piwo. Mieli monopol na sprzedaż według zasady: kupujcie je od nas albo was zabijemy. Tak właśnie działa świat.