To koniec kolejnego roku wypełnionego bólem, łzami i eksplozjami. W Waszyngtonie i na Kremlu ściskano dłonie w blasku fleszy. W tym samym czasie na ukraińskie miasta spadały bomby. Ukraińcy, choć nie myślą się poddawać, są zmęczeni i sfrustrowani. Czy wierzą w pokój? Czy liczą na zakończenie wojny, którą wypowiedziała im Rosja? Odpowiedzi na te pytania złamią wam serce.