Podczas środowego orędzia prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, iż będzie rozmawiał z europejskimi sojusznikami na temat pomysłu wykorzystania francuskiego odstraszania nuklearnego w celu ochrony kontynentu przed zagrożeniami ze strony Rosji.
"Parasol nuklearny" może znaleźć się nad Polską? Ważne słowa Mcrona
Prezydent Francji opisał także Rosję jako "zagrożenie dla Francji i Europy" i stwierdził, iż postanowił "otworzyć strategiczną debatę na temat ochrony naszych sojuszników na kontynencie europejskim przez nasze nuklearne odstraszanie". Jak podkreślił, ewentualne użycie francuskiej broni jądrowej pozostanie jednak wyłącznie w rękach prezydenta Francji.
– Francja utrzymuje odstraszanie nuklearne od 1964 roku – zauważył Macron. – To odstraszanie musi dotyczyć wszystkich naszych europejskich sojuszników – wskazał.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział również, iż planuje zorganizować w przyszłym tygodniu w Paryżu spotkanie wszystkich szefów armii europejskich ze względu na obecną sytuację ze Stanami Zjednoczonymi. Macron wezwał też do zwiększenia wydatków na obronę w Europie, aby "ponownie uprzemysłowić nasz region".
– Musimy opracować długoterminowy plan pokojowy – padło. – Europa musi być w stanie lepiej się bronić. Musimy się bardziej uzbroić – podkreślił. Przypomnimy jednocześnie, iż jedynie trzy kraje NATO – USA, Francja oraz Wielka Brytania mają swoją broń jądrową.
USA odcinają Ukrainę od kluczowej pomocy
W ostatnich dniach pogarsza się sytuacja Ukrainy, a Europa obawia się polityki USA wobec Rosji. Stany Zjednoczone wstrzymały nie tylko dostawy broni, ale i wymianę informacji wywiadowczych z Ukrainą. To już oficjalna wiadomość, potwierdzona przez szefa CIA.
Korespondent Białego Domu Edward Lawrence zacytował Johna Ratcliffe’a w serwisie X informując, iż dyrektor CIA czeka na "współpracę z Ukrainą w celu osiągnięcia pokoju po liście do prezydenta USA".
Przed wydaniem tego oświadczenia "Financial Times", powołując się na urzędników zaznajomionych ze sprawą, poinformował, iż Stany Zjednoczone zaprzestały wymiany informacji wywiadowczych z Kijowem. Jakby tego było mało, Stany Zjednoczone podobno zakazały Wielkiej Brytanii dzielenia się amerykańskimi informacjami wywiadowczymi z Kijowem.
Działania USA coraz bardziej sprzyjają Rosji, a nie zachodnim sojusznikom. Chodzi o to, iż dane przekazywane przez USA umożliwiały Ukrainie m.in. skuteczniejszą obronę przed rosyjskimi atakami rakietowymi czy dronami. Ich brak może – w przypadku kolejnych ataków – spowodować większą liczbę ofiar.