

Wtorkowe rozmowy amerykańsko-rosyjskie w Rijadzie (Arabia Saudyjska) zapoczątkowały negocjacje w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie i ustanowienia warunków pokoju. Według polityczki Lewicy Magdaleny Biejat wyłania się z nich „niepokojący obraz dla Ukrainy i dla świata”, który wymaga odpowiedniego podejścia zarówno ze strony Polski, jak i Europy. Biejat obawia się, iż prezydent Stanów Zjednoczonych „zaczyna mówić językiem Putina”. Polityczka pokłada nadzieje w kolejnym szczycie w Paryżu, zapowiadanym przez Emmanuela Macrona, który może wypracować alternatywny plan pokojowy dla Ukrainy.
Magdalena Biejat o „jasnym sygnale” dla Putina
Magdalena Biejat skomentowała w rozmowie z radiową Jedynką rozmowy, które odbyły się we wtorek w Rijadzie, a w których wzięli udział przedstawiciele amerykańskiej i rosyjskiej dyplomacji. Nie zaproszono do nich ani Ukrainy, ani żadnego z państw Unii Europejskiej. Polityczka ma zastrzeżenia co do składu delegacji USA.
— Zwróćmy uwagę, iż w tych negocjacjach biorą udział ludzie, którzy nie mają doświadczenia dyplomatycznego, którzy nie znają Rosji — podkreśliła w rozmowie z Programem I PR. Dodała, iż niesłuchanie Ukrainy i Europy to „jasny sygnał, który wysyła się nie tylko Putinowi, ale również Chinom, również różnym watażkom i dyktatorom na świecie, iż od tej pory panuje — nomen omen — wolna amerykanka”.
Polityczka zwróciła też uwagę na propozycję umowy złożoną Ukrainie przez USA, a dotyczącą udostępnienia Stanom Zjednoczonym złóż metali ziem rzadkich. Jej zdaniem ta umowa ma „praktycznie drenować ukraińską gospodarkę” i pokazuje „neokolonialne podejście Trumpa do Europy i świata”.
Jedynym ratunkiem, zdaniem Biejat, jest wypracowanie alternatywnego planu pokojowego dla Ukrainy i do tego może dojść na zapowiadanym przez Macrona drugim już szczycie w Paryżu. — Nie może dojść do żadnych rozmów pokojowych, do żadnych ustaleń, bez udziału Ukrainy i Europy. To jest Polska racja stanu, to jest kwestia bezpieczeństwa Europy, to jest kwestia stabilizacji naszego regionu — podkreśliła Biejat w Programie I Polskiego Radia.