- Jego wystąpienia postrzegam bardzo negatywnie i apeluję do wszystkich, którzy to oglądają: nie wspierajmy tego typu zachowań, bo to wywołuje później różnego rodzaju czyny, które bardzo źle się mogą skończyć - powiedział Waldemar Żurek. Odniósł się on do zachowania Roberta Bąkiewicza, który 11 października mówił o "wyrywaniu chwastów z polskiej ziemi" i "zrzucaniu napalmu".
"Nie wspierajmy". Żurek apeluje do Polaków po głośnych słowach Bąkiewicza

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek poinformował w poniedziałek, iż prokuratura bada sprawę Roberta Bąkiewicza, który 11 października podczas manifestacji przeciwko nielegalnej migracji i umowie z państwami Mercosur mówił o "wyrywaniu chwastów z polskiej ziemi" i "zrzucaniu napalmu". Aktywista pojawił się na manifestacji wraz z członkami Ruchu Obrony Granic, którzy trzymali papierowe kosy bojowe. Wykrzykiwał on słowa "kosy na sztorc" w odwołaniu do historycznych polskich powstań i insurekcji.
- Nie bójcie się prokuratur, sądów, ci ludzie zapłacą za to cenę. I ta droga na Grunwald musi być taka, iż sprawiedliwość musi zapaść, iż te chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tę ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły - mówił Bąkiewicz.
ZOBACZ: Śledztwo po słowach Roberta Bąkiewicza. Mówił o "wyrywaniu chwastów"
Żurek wskazał, iż sprawy takie jak ta "bardzo trudno jest przełożyć dowodowo". Powiedział również, iż "chyba niemożliwe" może okazać się wykazanie "adekwatnego związku przyczynowego" pomiędzy słowami Bąkiewicza a poniedziałkowym atakiem na siedzibę Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Sprawca zdarzenia był już wcześniej znany policji m.in. z kierowania w mediach społecznościowych gróźb w stronę Donalda Tuska.
Premier odniósł się do sprawy, sugerując, iż motywy działania sprawcy mogły być związane z wypowiedziami Bąkiewicza, którymi mógł się zainspirować. "W czerwcu usłyszał zarzuty za grożenie mi śmiercią, w październiku próbował podpalić siedzibę Platformy. Bąkiewicz i Kaczyński muszą być zadowoleni" - napisał Tusk w mediach społecznościowych.
Atak na siedzibę KO w Warszawie. "Na Bąkiewicza spada odpowiedzialność polityczna"
Żurek wskazał, iż w kontekście tego incydentu "musimy przede wszystkim pokazać sprawczość służb". Minister sprawiedliwości zaznaczył, iż "każdy, komu w głowie roi się taki czyn, powinien wiedzieć, iż nie pozostanie bezkarny". Zaznaczył również, iż polskie sądy w miarę możliwości powinny działać sprawnie, tak aby sprawca jak najszybciej usłyszał wyrok.
- Wydaje się, iż na Bąkiewicza spada taka odpowiedzialność polityczna za tego typu zachowania i przyznam szczerze, iż jak widziałem to jego zachowanie, to potrząsanie taką imitacją kosy, to byłem tym zbulwersowany - powiedział Żurek.
ZOBACZ: Incydent przed biurem Platformy Obywatelskiej. Sprawca zatrzymany
- Tutaj, na ziemi pińczowskiej, mamy różne historyczne wydarzenia, które warto przypomnieć. Wtedy, kiedy żołnierze batalionów chłopskich rozbijali więzienie dwukrotnie w Pińczowie. I ja tego polskiego kosyniera kojarzę z polskim chłopem - chłopem, który bronił ojczyzny - dodał, odnosząc się do wypowiedzi Bąkiewicza z pierwszej połowy października.
Bąkiewicz mówił o "wyrywaniu chwastów". Żurek zaprasza go na Ukrainę
Polityk zaznaczył, iż szczególnie zbulwersowały go słowa Bąkiewicza o wyrywaniu chwastów. Powiedział, iż w historycznym ujęciu "tradycja kosynierów to tradycja walki z Rosją". Zaznaczył, iż priorytetem powinno być to, aby w dzisiejszych czasach polskie społeczeństwo było solidarne.
- Ja te jego wystąpienia postrzegam bardzo negatywnie i apeluję do wszystkich, którzy to oglądają: nie wspierajmy tego typu zachowań, bo to wywołuje później różnego rodzaju czyny, które bardzo źle się mogą skończyć. Polacy powinni się dzisiaj konsolidować, a nie dzielić - zaapelował Żurek.
ZOBACZ: "Musimy to wszystko naprawić". Minister Żurek prezentuje "ustawę praworządnościową"
- o ile pan Bąkiewicz jest taki odważny i tak krzyczy na wiecach, to ja go zapraszam na Ukrainę. Tam jest Legion Międzynarodowy, tam walczą z Rosją także o to, aby Europa była wolna i żebyśmy mogli żyć w spokojnym kraju. Dzisiaj tak naprawdę spełnia się sen Piłsudskiego, który chciał, żebyśmy byli sojusznikiem Ukrainy, która ochroni nas od Rosji, od naszego odwiecznego przeciwnika, który chciał Polskę zniszczyć - podsumował.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
