Na Północy bez zmian. Przynajmniej tak się wydaje. Minęło kilka miesięcy od kiedy Donald Trump ostatni raz chwalił się zamiarem przejęcia Grenlandii "w ten czy inny sposób". "Ta cisza jest myląca, bo obsesja prezydenta USA na punkcie ogromnego lodowego terytorium nie zmalała" - podkreśla portal Politico.