W środę, 4 września, Robert Bąkiewicz, były szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości, poinformował na swoich mediach społecznościowych, iż rano do jego domu wkroczyły służby. W krótkim oświadczeniu Bąkiewicz napisał: „Policja weszła do mnie do domu i robią rewizję”.
Na ten moment nie ujawniono, co było przyczyną działań policji oraz jakie dokładnie kroki podejmują służby w tej sprawie. Nie wiadomo również, czy działania te są związane z pełnioną wcześniej przez Bąkiewicza funkcją w Marszu Niepodległości, czy może dotyczą innego aspektu jego działalności.
Bąkiewicz jest postacią znaną ze swojej aktywności w środowiskach narodowych, a jego działania, zarówno w ramach Marszu Niepodległości, jak i poza nim, budziły wielokrotnie kontrowersje. Z tego powodu zdarzenia związane z jego osobą są szeroko komentowane, zarówno w mediach, jak i w społeczeństwie.
Policja wkroczyła do domu Roberta Bąkiewicza
Robert Bąkiewicz od lat jest aktywny w sferze publicznej. Jego działalność w stowarzyszeniu Marsz Niepodległości oraz zaangażowanie w środowiska narodowe wielokrotnie były przedmiotem debat i krytyki. Choć Bąkiewicz posiada szerokie grono zwolenników, to jego działania budzą też wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście manifestacji i organizacji wydarzeń o charakterze patriotycznym.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Bąkiewicz jest na czołówkach mediów w związku z działaniami służb. Wcześniej wielokrotnie bronił swojej działalności, podkreślając, iż jego działania są zgodne z prawem i wynikają z jego przekonań. Obecne wydarzenia mogą być kolejnym rozdziałem w jego napiętych relacjach z organami ścigania.
mn