Nędza w niemieckiej armii. „Bundeswehra jest więcej niż naga”

news.5v.pl 2 days ago

Boris Pistorius starał się wykorzystać ostatnie posiedzenie komisji budżetowej w 2024 r. jako dowód swoich politycznych zapędów. „Dzisiaj wyznaczyliśmy istotny kurs dla zdolności operacyjnych naszej Bundeswehry” — stwierdził minister obrony Niemiec. Członkowie Bundestagu właśnie zatwierdzili zakupy obronne o łącznej wartości ponad 20 mld euro (85 mld zł), w tym zakup czterech nowych okrętów podwodnych za 4,7 mld euro (20 mld zł).

Pistorius wyliczył, iż tym razem jego izba złożyła w parlamencie 38 projektów ustaw. Była to „zdecydowanie największa liczba w historii” — a także istotny sygnał dla partnerów NATO. Cała sprawa była próbą przedstawienia przez ministra własnej pracy jako sukcesu w nadchodzącej kampanii wyborczej, pomimo porażki koalicji rządzącej.

Kilka dni wcześniej w Komisji Obrony Narodowej malował się jednak nieco inny obraz.

„Pomimo wszystkich wysiłków ministerstwa obrony trzeba powiedzieć, iż Bundeswehra jest w tej chwili więcej niż naga” — stwierdziło Niemieckie Stowarzyszenie Sił Zbrojnych podczas przesłuchania. Płk Andre Wustner, który stoi na jego czele, zmierzył ministra ze scenariuszem, który sam Pistorius regularnie przedstawia.

Według niego Niemcy i ich sojusznicy muszą spodziewać się, iż Rosja może rzucić wyzwanie NATO na granicach sojuszu w ciągu zaledwie kilku lat. „Nie wspominając o trwających już atakach hybrydowych, których celem jest podzielenie Zachodu lub destabilizacja jego demokracji, a ostatecznie dominacja Rosji nad Europą zgodnie z ideą Putina dotyczącą obszaru gospodarczego od Lizbony do Władywostoku” — wyjaśnił Wustner. Bundeswehra musi zatem „szybciej i w większym stopniu stać się zdolna do obrony we wszystkich wymiarach”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Potrzebujemy więcej działań

Należy zrozumieć ponad podziałami partyjnymi, „że znajdujemy się w najbardziej niebezpiecznym okresie od zakończenia II wojny światowej i iż nasze życie w pokoju i wolności jest zagrożone” — powiedział pułkownik. W debatach parlamentarnych i dokumentach dotyczących polityki bezpieczeństwa wiele mówi się o odstraszaniu i zdolnościach obronnych, ale to nie wystarczy. „W tym kontekście jest wystarczająco dużo słów, ale potrzebujemy więcej działań”.

W rzeczywistości Bundeswehra jest w gorszej sytuacji niż trzy lata temu, częściowo z powodu transferu sprzętu do Ukrainy. Chociaż Pistorius uruchamia projekty, nie są one zgodne z żadnym rozpoznawalnym planem. Na przykład od 1 stycznia 2025 r. Niemcy musiałyby zapewnić dywizji wojsk lądowych ok. 15 tys. w pełni wyposażonych, gotowych do walki żołnierzy. Brakuje zdolności zarówno dla tej, jak i kolejnej dywizji w 2027 r.

Zamiast tego Pistorius zamówił teraz okręty podwodne, które zostaną dostarczone w latach 2030. i nowe mundury. — Rodzi to pytanie, czy i jakie priorytety minister wyznacza niemieckim zdolnościom obronnym — mówi Karsten Klein z Wolnej Partii Demokratycznej (FDP).

— Armia potrzebuje szybkiego i aktywnego wsparcia, aby wypełnić swoją misję — dodaje polityk. — Dlatego potrzebujemy przeglądu zdolności, których NATO wymaga od Niemiec zarówno jako centrum logistycznego Europy, jak i lądowych sił obronnych.

Zadanie dla następnego niemieckiego rządu

Minister nie zapewnia jednak takiego przeglądu. Wbrew zapowiedziom specjalny fundusz finansowany pożyczką w wysokości 100 mld euro (427 mld zł) przez cały czas nie został w pełni wykorzystany. Po prawie trzech latach pozostało jeszcze 25 mld euro (106 mld zł). Ministerstwo nie może choćby wiarygodnie powiedzieć, ile z planowanych 75 mld euro (320 mld zł) zostało faktycznie wydanych. — Nie możemy sobie pozwolić na ten brak jasności w kontekście wymagań sił zbrojnych — mówi Klein.

Następny niemiecki rząd musi zasadniczo zreorganizować swoje priorytety — domaga się Hans-Peter Bartels, były komisarz ds. obrony, a w tej chwili prezes stowarzyszenia Gesellschaft fer Sicherheitspolitik (Towarzystwo Polityki Bezpieczeństwa). W przeciwieństwie do rządu koalicji nie powinien on już traktować zwrotu „jako szczególnego problemu dla Bundeswehry”, ale musi nadać priorytet bezpieczeństwu zewnętrznemu i rewitalizacji gospodarki. Według byłego komisarza ds. obrony te dwie kwestie są ze sobą powiązane.

Wynika to z faktu, iż niezbędne wydatki na obronę, finansowane w wysokości ponad 2 proc. PKB, wymagają wzrostu gospodarczego. — Program bodźców gospodarczych dla technologii obronnych mógłby się do tego przyczynić: konwersja obrony z cywilnej na wojskową — mówi Bartels.

Uważa również, iż problem kadrowy Bundeswehry pozostaje nierozwiązany. — Aby w pełni spełnić wymagania NATO w przyszłości, potrzeba 250 tys. aktywnych żołnierzy. Rzeczywista liczba od lat wynosi 180 tys. Nie uda się to bez nowej, dostosowanej obowiązkowej służby wojskowej — dodaje.

Malte Ossowski/SVEN SIMON / AFP

Żołnierze Bundeswehry, Idar-Oberstein w Niemczech, wrzesień 2024 r.

Priorytety Bundeswehry

Pistoriusowi nie udało się dokończyć strukturalnej reformy sił zbrojnych, aby konsekwentnie koncentrować się na zbiorowej obronie Europy. — Po jego małych pierwszych krokach musi teraz nastąpić zdecydowany duży krok — mówi Bartels.

Wszystkie te żądania są skierowane do CDU/CSU, która prawdopodobnie stanie na czele następnego rządu. Wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej Johann David Wadephul (CDU) jest świadomy wyzwania. Z tego powodu najważniejsze decyzje dotyczące Bundeswehry „muszą być nie tylko mocno zakotwiczone w umowie koalicyjnej, ale także powinny zostać uruchomione w programie 100-dniowym, jeżeli to możliwe”.

„Absolutnym priorytetem” Wadephula jest wystarczające finansowanie „znacznie powyżej 2 proc.”. Po drugie, „niedobór personelu Bundeswehry” powinien zostać rozwiązany poprzez przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej na podstawie potrzeb sił zbrojnych. Po trzecie, luki w zdolnościach materiałowych muszą zostać jak najszybciej zlikwidowane, w tym „w obszarach nowoczesnych zaawansowanych technologii, takich jak drony w powietrzu i na morzu, łączność i przestrzeń kosmiczna”.

To, czy strategia odniesie sukces, zależeć będzie również od partnera koalicyjnego i przyszłego ministra. 100-dniowy program nie pozostawia czasu w zapoznanie się. Chociaż w CDU i CSU jest kilku polityków, którzy są zainteresowani najwyższą rolą w berlińskim Bendlerblocku , nikt nie ma doświadczenia w zakresie obrony, z wyjątkiem człowieka CSU Thomasa Silberhorna.

Jeśli CDU/CSU utworzy rząd z SPD, co w tej chwili wydaje się prawdopodobne, nowym szefem resortu może zostać również stary minister: Boris Pistorius, który od miesięcy prowadzi w rankingach popularności w sondażach opinii publicznej. Musiałby wtedy pokazać, jak mówi jeden z chrześcijańskich demokratów, „że jest w stanie wzmocnić swoją pozycję w SPD i nie tylko mówić, ale także robić”.

Read Entire Article