NBP already has larger gold reserves than the European Central Bank

dzienniknarodowy.pl 4 hours ago

Narodowy Bank Polski (NBP) zgromadził już 509,3 tony złota, co oznacza, iż posiada więcej rezerw tego kruszcu niż Europejski Bank Centralny (EBC), który dysponuje 506,5 tonami. To symboliczny i zarazem znaczący moment, który pokazuje, jak zmieniło się podejście Polski do zarządzania rezerwami walutowymi.

Jeszcze kilka lat temu taka sytuacja byłaby trudna do wyobrażenia – w 2018 roku Polska miała zaledwie 103 tony złota, a teraz przeskoczyła nie tylko EBC, ale również Wielką Brytanię i Portugalię, stając się dwunastym największym właścicielem złota na świecie wśród banków centralnych.

To, co wydaje się jedynie kwestią prestiżu, ma jednak znacznie głębsze znaczenie ekonomiczne i geopolityczne. Od 2018 roku NBP rozpoczął systematyczne zakupy złota. Wtedy właśnie zapadła decyzja, iż Polska musi mieć silniejsze fundamenty finansowe, niezależne od zewnętrznych czynników. Decyzja ta była podyktowana nie tylko chęcią dywersyfikacji rezerw, ale także dążeniem do zwiększenia bezpieczeństwa kraju w nieprzewidywalnym otoczeniu globalnym. Rosnące napięcia geopolityczne, kryzysy energetyczne, inflacja i wojna w Ukrainie tylko utwierdziły decydentów w przekonaniu, iż złoto to nie tylko aktywo inwestycyjne, ale także filar suwerenności finansowej.

Tempo, w jakim rosły zasoby złota NBP, robi wrażenie. W 2024 roku Polska zakupiła aż 220 ton złota – to jedna z największych akumulacji w historii nowoczesnej bankowości centralnej. W samym tylko marcu 2025 roku rezerwy wzrosły o 16,5 tony, osiągając 496,7 ton. W kwietniu przekroczyły 509 ton. Dla porównania – przez całe dekady wcześniejsze zakupy złota odbywały się w śladowych ilościach, jeżeli w ogóle miały miejsce.

Złoto stanowi w tej chwili około 22 procent wszystkich rezerw walutowych Polski. To znaczący wzrost w porównaniu do poprzednich lat. Prezes NBP, Adam Glapiński, wielokrotnie podkreślał, iż jego celem jest utrzymanie udziału złota na poziomie co najmniej 20 procent rezerw. Złoto ma dla banku centralnego wyjątkowy charakter – jest niezależne od kursów walutowych, od ryzyka kontrahenta, od systemów bankowych. W sytuacjach ekstremalnych, takich jak wojny, kryzysy finansowe, sankcje czy odcięcie od systemów płatniczych, to właśnie złoto może stanowić ostatnią linię obrony stabilności finansowej państwa.

Nie bez znaczenia jest też fakt, gdzie to złoto się znajduje. Około 20 procent polskich rezerw złota przechowywane jest w kraju, reszta w Londynie i Nowym Jorku. To również się zmienia – NBP planuje, by w najbliższych latach choćby jedna trzecia złota była fizycznie ulokowana w Polsce. Chodzi nie tylko o prestiż, ale o bezpieczeństwo. W razie pogorszenia relacji międzynarodowych czy zagrożeń dla transportu morskiego i lotniczego, posiadanie złota w kraju może mieć najważniejsze znaczenie. Jest to też element budowania niezależności Polski w systemie globalnym, w którym tradycyjnie dominują największe gospodarki – USA, Niemcy, Chiny, Rosja.

Decyzje o zakupach złota mają również swoje odbicie w bilansie NBP. Na koniec 2024 roku różnice z wyceny złota wynosiły ponad 60 miliardów złotych. Złoto w portfelu banku centralnego nie tylko zabezpiecza rezerwy, ale także wpływa na wynik finansowy. W ostatnich latach, dzięki wzrostowi cen złota na rynkach światowych, aktywa te stały się jeszcze cenniejsze. choćby jeżeli nie przynoszą one odsetek jak obligacje, to w długim okresie potrafią znacząco zwiększyć wartość majątku narodowego.

NBP nie ukrywa, iż zakupy złota mają również wymiar strategiczny. Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo finansowe, ale także o poprawę wiarygodności Polski na rynkach międzynarodowych. Posiadanie dużych rezerw złota jest sygnałem dla agencji ratingowych i inwestorów, iż państwo jest dobrze przygotowane na ewentualne turbulencje. To zwiększa zaufanie do polskiego złotego, a także podnosi odporność gospodarki na wstrząsy zewnętrzne.

Warto też zauważyć, iż decyzje NBP wpisują się w globalny trend. W ostatnich latach wiele państw zwiększało swoje rezerwy złota – zwłaszcza Chiny, Indie, Rosja, Turcja czy Węgry. Wspólnym mianownikiem tych decyzji jest obawa przed dominacją dolara amerykańskiego, ryzykiem politycznym i rosnącą nieufnością wobec globalnego systemu finansowego opartego na długu. Złoto, mimo iż nie generuje odsetek, ma tę przewagę, iż nie wiąże się z żadnym ryzykiem niewypłacalności. Jego wartość jest uniwersalna i niezmienna w czasie.

W przypadku Polski wartość symboliczna przekroczenia rezerw EBC jest tym większa, iż EBC jako instytucja nadrzędna w strefie euro przez lata był postrzegany jako model stabilności. Tymczasem okazuje się, iż kraj spoza eurolandu, który prowadzi własną politykę pieniężną i walutową, jest w stanie zbudować większe rezerwy złota niż instytucja stojąca za wspólną walutą europejską. To może być również argument w toczącej się od lat debacie o ewentualnym przystąpieniu Polski do strefy euro – pokazuje bowiem, iż samodzielność nie musi oznaczać słabości.

Porównując Polskę z innymi krajami, okazuje się, iż obecne rezerwy stawiają nas przed takimi państwami jak Portugalia (382,7 tony), Wielka Brytania (310,3 tony), Arabia Saudyjska (323,1 tony) czy choćby Indie, które długo utrzymywały stabilne rezerwy poniżej 700 ton. Polska jest dziś w ścisłej czołówce krajów, które w ostatnich latach najbardziej zwiększyły swoje zasoby złota. I co ważne – nie był to wynik jednej decyzji czy jednorazowego zakupu, ale efekt konsekwentnej polityki prowadzonej przez kilka lat.

Wzrost rezerw złota to także element większego planu uniezależnienia się od dominujących walut – głównie dolara i euro – oraz zwiększenia udziału aktywów materialnych w strukturze rezerw. W sytuacji, gdy rynki finansowe są coraz bardziej zmienne, a polityka monetarna największych gospodarek często podporządkowana krótkoterminowym celom, złoto jawi się jako stabilna i odporna alternatywa. Polska, zwiększając jego udział w rezerwach, wysyła sygnał, iż jest przygotowana na każdy scenariusz – od inflacyjnego szoku, przez globalny kryzys finansowy, po zerwanie łańcuchów dostaw i konflikty międzynarodowe.

Dla przeciętnego obywatela może się wydawać, iż złoto w skarbcach banku centralnego to odległa kwestia, niemająca wpływu na codzienne życie. Ale to złudzenie. Silne rezerwy wpływają na stabilność kursu złotego, ograniczają ryzyko dewaluacji, obniżają koszty obsługi długu publicznego i podnoszą zaufanie inwestorów zagranicznych. W dłuższej perspektywie przekłada się to na niższe stopy procentowe, tańsze kredyty i większe bezpieczeństwo ekonomiczne obywateli.

Wszystko to składa się na obraz Polski jako kraju, który świadomie i skutecznie buduje swoją pozycję w światowym systemie finansowym. Przekroczenie poziomu rezerw złota EBC to nie tylko fakt statystyczny. To symbol zmiany – pokazujący, iż Polska nie tylko goni Zachód, ale w niektórych obszarach zaczyna go wyprzedzać.

Read Entire Article