

Niech Donald Tusk skupi się na zarządzaniu Rafałem Trzaskowskim – powiedział dziś w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie) Karol Nawrocki w związku z wpisem premiera sugerującym prezesowi PiS zmianę kandydata na prezydenta.
Przedwczoraj w Legionowie (woj. mazowieckie) Nawrocki powiedział, iż „Europa jest dzisiaj w chaosie wywołanym decyzjami elit europejskich w stosunku do Putina, które przyniosły nam wojnę i atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę”. Skomentował to wczoraj na portalu X szef rządu.
Nawrocki oświadczył, iż to Europa wywołała wojnę na Ukrainie. Jarosławie, to ostatni moment, aby zmienić kandydata. Chyba, iż narracja Kremla stała się oficjalną linią PiS
— napisał.
Obywatelski kandydat popierany przez PiS jeszcze wczoraj odpowiedział na wpis Tuska.
Panie Donaldzie, za wojnę na Ukrainie odpowiada postsowiecka Federacja Rosyjska, na której czele stoi Pana znajomy z molo w Sopocie. Z Putinem robił Pan interesy i resety, a mnie ściga. Elity europejskie i drugoplanowi pomocnicy tych elit – czyli Pan, tylko ośmielali Rosję do ataku. Musi Pan Premier znać swoje miejsce w tym szyku
— napisał Nawrocki.
Kwestia odpowiedzialności
Do stwierdzenia premiera Tuska odniósł się także dzisiaj w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie). Zaznaczył, iż rzeczą oczywistą jest to, iż za wojnę na Ukrainie odpowiada Federacja Rosyjska. Dodał jednocześnie, iż „Federację Rosyjską do tego ataku ośmieliły elity europejskie – Angela Merkel, pomocnik Angeli Merkel, Donald Tusk”.
musi wziąć na siebie za to odpowiedzialność. (…) Potencjał ekonomiczny Federacji Rosyjskiej był pompowany przez Unię Europejską, a Donald Tusk zawierał pakty z Putinem i chodził z nim po molo— powiedział Nawrocki.
Jego zdaniem „elity europejskie ośmieliły Federację Rosyjską milionami, miliardami złotych pompowanymi w FR za sprawą Angeli Merkel i Donalda Tuska”.
Kandydat na prezydenta podkreślił, iż „pan Donald Tusk to przede wszystkim zarządza Rafałem Trzaskowskim, a z całą pewnością nie Karolem Nawrockim ani Jarosławem Kaczyńskim”.
Niech więc skupi się pan Donald Tusk na zarządzaniu Rafałem Trzaskowskim, a nie panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim i Karolem Nawrockim
— stwierdził Nawrocki.
Zełenski winien sam sobie?
Kandydat na prezydenta, pytany o nazwanie dyktatorem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, odpowiedział, iż to pokazuje, iż zapowiadają się twarde negocjacje, także ze strony amerykańskiej.
Podkreślił, iż Zełenski w opiniach na arenie międzynarodowej płaci cenę za traktowanie swoich sojuszników i nielojalność wobec nich. Zaznaczył, Że Polska była głównym sojusznikiem Ukrainy, a Zełenski nie wyszedł naprzeciw oczekiwaniom państwa polskiego.
Donald Trump słynie ze zdecydowanego języka, twardej linii negocjacyjnej jako biznesmen, przedsiębiorca, a dzisiaj jako prezydent Stanów Zjednoczonych, więc jest to poetyka pana prezydenta Trumpa. Ja poruszam się w nieco innej poetyce. Jestem zawiedziony prezydentem Zełenskim w wielu kwestiach, natomiast to nie zmienia mojego poglądu, iż Ukraina powinna być przy stole negocjacyjnym
— podkreślił Nawrocki.
Pytany, czy Polska powinna być przy stole negocjacyjnym w sprawie Ukrainy i czy jako prezydent byłby gotów uczestniczyć w rozmowach, Nawrocki powiedział, iż w sposób naturalny od mężów stanu i od polityków oczekuje się, żeby rozmawiali w interesie swojego państwa z każdym, ale ostatnią rzeczą, którą chciałby robić w życiu byłaby rozmowa z Władimirem Putinem i ściskanie mu dłoni.
Mam swój punkt widzenia na to, co wydarzyło się na Ukrainie za sprawą agresji Federcji Rosyjskiej i to powtórzę. Nie mam wątpliwości, iż to Federacja Rosyjska odpowiada za wojnę na Ukrainie i naiwność, głupota, także elit politycznych europejskich i niestety ich polskiego pomocnika, czyli Donalda Tuska
— ocenił.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X