Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ostrzegł przed bezprecedensowym wyzwaniem geopolitycznym związanym z Rosją. Jak podkreślił, Moskwa odbudowuje się w tempie, które nie ma sobie równych w najnowszej historii.
Rosjanie produkują w ciągu trzech miesięcy trzy razy więcej amunicji niż cały Sojusz przez rok. Dodatkowo współpracują z Koreą Północną, Chinami i Iranem, co znacząco wzmacnia ich potencjał militarny.
Nowy cel wydatków obronnych
«Indo-Pacyfik i Atlantyk stają się coraz bardziej połączone. Wiemy, iż Chiny mają oko na Tajwan» - kontynuował Rutte. Biorąc pod uwagę cały ten układ geopolityczny, nie jest możliwe, by kraje mogły się bronić, trzymając się dawnych dwóch procent wydatków na obronność.
Wyznaczony nowy poziom wydatków państw NATO wynosi pięć procent PKB, co szef Sojuszu przyznał, iż to «ogromna suma». «Jednak jeżeli nie zrobimy tego, będziemy musieli się uczyć rosyjskiego» - ostrzegł.
USA pozostają zaangażowane w NATO
Rutte zapewnił, iż z rozmów z amerykańską administracją wynika, iż USA są całkowicie zaangażowane na rzecz NATO i artykułu piątego. Artykuł ten stanowi, iż atak na jednego sojusznika jest atakiem na wszystkich.
«USA nie są bezpieczne, jeżeli Atlantyk, Europa i Arktyka nie są bezpieczne» - ocenił sekretarz generalny. Podkreślił znaczenie wzajemnego bezpieczeństwa dla obu stron Atlantyku.
Chiny mogą zaatakować z pomocą Rosji
Zdaniem Rutte, jeżeli przywódca Chin podjąłby decyzję o ataku na Tajwan, najpierw zadzwoniłby do swojego «młodszego partnera» Putina. Powiedziałby mu: «Hej, zrobię to i potrzebuję, żebyś zajął ich w Europie, atakując terytorium NATO».
«To jest najprawdopodobnie sposób, w jaki to będzie się dziać» - powiedział szef NATO. Aby odstraszać Rosję i Chiny, NATO musi być silne oraz potrzebna jest kooperacja w obszarze Indo-Pacyfiku.
Brak planów wycofania wojsk amerykańskich
Rutte zaznaczył, iż w tej chwili nie realizowane są rozmowy na temat wycofania amerykańskich sił z Europy. «Jeśli chodzi o liczbę żołnierzy, wszyscy zgadzamy się co do tego, iż w Europie nie powinno być luk w zakresie zdolności obronnych» - dodał.
Jeśli w przyszłości dojdzie do skrętu w stronę Azji, wszystko musi zostać zrobione tak, «aby tych luk w zakresie zdolności nie było, aby nie było żadnych niespodzianek». «Właśnie w taki sposób rozmawiam o tym z amerykańską administracją» - zaznaczył.
Trump pomógł w zwiększeniu wydatków
Sekretarz generalny NATO przyznał, iż kraje Sojuszu zobowiązały się do wydatków na obronność w wysokości pięciu procent dzięki prezydentowi Donaldowi Trumpowi. «Oczywiście, jego styl może być trochę surowy» - powiedział Rutte.
«Ale nie jestem pewien, czy bez tego stylu i tego, iż czasem jest surowy, osiągnęlibyśmy taki wynik na szczycie NATO, jaki mieliśmy» - dodał szef Sojuszu Północnoatlantyckiego.
(PAP/Waszyngton) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.
