Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte po spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli zapowiedział nowy cel wydatków państw członkowskich na obronność w wysokości 5 procent PKB. Wskazał dziedziny, w jakie kraje sojusznicze muszą zainwestować w nadchodzących latach. Zwołano także spotkanie Grupy Planowania Nuklearnego.
Spotkanie ministrów obrony w Brukseli odbyło się tuż przed zapowiadanym na koniec czerwca szczytem NATO w Hadze. Sekretarz generalny Sojuszu Mark Rutte podczas konferencji prasowej po posiedzeniu powiedział, iż uzgodniono nowy, ambitny zestaw celów dotyczących zdolności, w jakie sojusznicy muszą zainwestować w nadchodzących latach. – To obrona powietrzna, myśliwce, czołgi, drony, personel, logistyka i wiele więcej. Wszystko to jest potrzebne, aby utrzymać nasze odstraszanie i obronę na wysokim poziomie oraz zapewnić bezpieczeństwo miliardowi ludzi – powiedział Rutte i podkreślił, iż sojusznicy muszą więcej zainwestować w zbrojenia. – I to jest zadanie, które czeka nas na szczycie w Hadze. Uzgodnienie nowego planu inwestycji obronnych, który zapewni nam zasoby do odstraszania i obrony w tym coraz bardziej niebezpiecznym świecie – mówił szef NATO. Sekretarz generalny dodał również, iż zaproponuje nowy cel wydatków NATO na obronność w wysokości 5% PKB. Jak wyjaśnił, 3,5% ma być przeznaczane na najważniejsze wydatki obronne, a 1,5% na inwestycje związane z obronnością i bezpieczeństwem, takie jak infrastruktura czy przemysł.
REKLAMA
Tematem rozmów podczas posiedzenia ministrów obrony było także wsparcie dla Ukrainy. Jak wskazał Rutte, w tym roku państwa NATO zadeklarowały ponad 20 mld euro dodatkowej pomocy wojskowej. W Radzie NATO-Ukraina doszło do spotkania z ukraińskim ministrem obrony Rustemem Umerowem oraz Kają Kallas, wysokim przedstawicielem UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Sekretarz generalny Sojuszu podkreślał, iż wszyscy chcą, aby wojna zakończyła się trwałym i sprawiedliwym pokojem. Dodał, iż NATO popiera wysiłki prezydenta USA Donalda Trumpa na rzecz powstrzymania rozlewu krwi.
Rutte poinformował, iż zwołano też spotkanie Grupy Planowania Nuklearnego, bowiem, jak podkreślił, odstraszanie jądrowe pozostaje fundamentem wspólnego bezpieczeństwa. – A NATO pozostanie sojuszem jądrowym tak długo, jak długo istnieć będzie broń nuklearna. Po to, by zachować pokój i odstraszać agresora – skomentował. Natomiast zapytany o to, jak ocenia zagrożenie ze strony Białorusi i Rosji w kontekście zaplanowanych na wrzesień manewrów Zapad ’25, zapewnił, iż Sojusz intensywnie monitoruje rosyjską aktywność także jeżeli chodzi o te manewry.
Szef NATO przekazał również, iż ministrowie obrony państw członkowskich podczas spotkania pożegnali generała Chrisa Cavoliego, naczelnego dowódcę sił sojuszniczych w Europie, a wczoraj Rada Północnoatlantycka zatwierdziła nominację na to stanowisko generała Sił Powietrznych USA Alexusa Grynkewicha.