Nagłe zamknięcie przestrzeni powietrznej w Belgii. Władze podały już powód

natemat.pl 5 hours ago
Belgijska przestrzeń powietrzna została niespodziewanie zamknięta w czwartek dla ruchu lotniczego. Powodem tej decyzji była awaria systemu Skeyes. Ruch lotniczy został już wznowiony.


Serwis The Brussels Times poinformował w czwartek, iż żadne samoloty nie mogły przez jakiś czas lądować ani startować na głównych lotniskach Belgii, w tym na lotnisku w Brukseli. Wszystko przez awarię w systemie, która pomaga kontrolować ruch lotniczy. Po południu system komputerowy Skeyes został ponownie uruchomiony, a ruch lotniczy został wówczas wznowiony.

Nagłe zamknięcie przestrzeni powietrznej w Belgii


Co się dokładnie stało? Około godziny 15:00 okazało się, iż system kontroli ruchu lotniczego Skeyes używany do obsługi belgijskiej przestrzeni powietrznej "nie działa zgodnie z oczekiwaniami". Poinformował o tym media rzecznik firmy Skeyes Kurt Verwilligen.

Wszystkie samoloty latające w tym czasie w przestrzeni powietrznej kontrolowanej przez Skeyes (do wysokości około 7500 metrów) zostały przekierowane do sąsiednich krajów. –Odbyło się to w bezpieczny sposób przy użyciu systemu zapasowego – dodał rzecznik.

Firma Skeyes, dawniej Belgocontrol, to belgijski dostawca usług nawigacji i kontroli ruchu lotniczego dla cywilnej przestrzeni powietrznej w Belgii. Powstał w 1998 roku i jest członkiem CANSO oraz FABEC.

Incydent ten miał miejsce zaledwie kilkadziesiąt godzin po tragicznej katastrofie samolotu w USA. Przypomnijmy: w środę wieczorem, około godziny 21:00 czasu lokalnego, samolot American Airlines przewożący 60 pasażerów i czterech członków załogi zderzył się w powietrzu z helikopterem armii USA w okolicach lotniska w Waszyngtonie.

Według doniesień NBC4 do tej pory z rzeki Potomak, gdzie spadły obie maszyny, wyłowiono 30 ciał. W czwartek prezydent Donald Trump przekazał, iż nikt nie przeżył katastrofy.

Katastrofa samolotu w USA. Nikt nie przeżył


– Chciałbym poprosić o chwilę ciszy dla ofiar i ich rodzin – powiedział podczas konferencji Trump, po czym pochylił głowę. Zapewnił też, iż przyczyny tej tragedii zostaną wyjaśnione.

– Dowiemy się, jak doszło do katastrofy i upewnimy się, iż nic podobnego nigdy się nie wydarzy – zapewnił polityk. Prezydent USA stwierdził też, iż w tej chwili jednak nie wiadomo, co doprowadziło do katastrofy.

Dane z transpondera radiowego odrzutowca wykazały, iż samolot zniżał się na wysokości około 400 stóp i leciał z prędkością 140 mil na godzinę, gdy nagle stracił wysokość nad rzeką Potomak. Tuż przed zderzeniem kontrolerzy ruchu lotniczego zapytali pilotów samolotu, czy mogą wylądować na krótszym pasie startowym. Ci się zgodzili.

Kontrolerzy zezwolili na lądowanie na tym pasie. Chwilę później helikopter otrzymał polecenie, aby przelecieć za samolotem, a zderzenie nastąpiło kilka sekund później.

Read Entire Article