Kiedy jadę na delegację do Katowic, to dostaję dietę w wysokości 45 zł. Jak jadę do Berlina, to dostaję 49 Eur. Czy ceny w Berlinie są 4,5 raza większe niż w Katowicach? Nie, są prawie takie same.
Nocując w hotelu mam do wyboru: i) rozliczam koszt śniadania w ramach rachunku za hotel, co powoduje, iż dieta jest zmniejszana o 25% w przypadku delegacji krajowej lub 15% zagranicznej, ii) nie rozliczam kosztu śniadania w rachunku hotelowym i wtedy dieta pozostaje bez zmian.
Policzmy:
Jem śniadanie w hotelu w Berlinie za 12 Eur i rozliczam to w ramach usługi hotelowej Wtedy dieta zmniejsza się o ok. 7 Eur. Różnica między 12, a 7, jest niewielka.
Jem śniadanie w hotelu w Katowicach za 45 zł (tyle zapłaciłem niedawno). Dieta zmniejsza się o 11 zł. Różnica między 45, a 11, jest spora.
Dużo wyższe diety zagraniczne miały sens w czasach PRLu. Wtedy ceny w polskich restauracjach były znacznie niższe.
Dwadzieścia lat temu dieta do Berlina wynosiła 42 Eur, a krajowa 22 zł.
W Polsce za 22 zł można było się najeść w restauracji raz, natomiast w Berlinie za 42 Eur można było zjeść spokojnie 3 dobre posiłki.
Teraz za 45 zł można raptem zjeść w Polsce śniadanie, a 49 Eur w Berlinie wystarcza na dość marne jedzenie.
MIchał Leszczyński