Zamiast dodatku specjalnego w wysokości 45 zł, żołnierze, którzy wykonują zadania związane m.in. ze zwalczaniem klęsk żywiołowych lub usuwaniem ich skutków, będą otrzymywać dietę z tytułu podróży krajowej. Jej wysokość ustalono na 180 zł za każdy dzień działań. Wyższe świadczenie ma zrekompensować trudne warunki służby i zwiększyć motywację finansową.
Żołnierze zawodowi w zależności od pełnionej służby i zajmowanego stanowiska otrzymują dodatki do uposażenia zasadniczego. Jeden z nich, tzw. specjalny, przysługuje za szczególne adekwatności lub warunki pełnienia służby. Jest on wypłacany żołnierzom np. za loty w składzie załóg wojskowych statków powietrznych, wykonywanie prac podwodnych z użyciem sprzętu nurkowego czy skoki ze spadochronem. Na dodatkowe pieniądze mogą też liczyć wojskowi biorący udział w akcjach poszukiwawczych oraz ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego, działający w obszarze zarządzania kryzysowego oraz wykonujący zadania związane z udziałem w zwalczaniu klęsk żywiołowych lub likwidacji ich skutków. Wyższe świadczenie otrzymają np. ci, którzy od 12 września zostali zaangażowani w walkę z powodzią w południowo-zachodniej Polsce. Jak dotąd za każdy dzień działań przysługiwał im dodatek w wysokości 45 zł (iloczyn wskaźnika 0,03 i kwoty bazowej wynoszącej 1500 zł brutto).
REKLAMA
Teraz jednak sytuacja się zmieniła, bo MON opracowało nowe przepisy w tej sprawie. Przygotowane rozporządzenia zostały właśnie opublikowane w Dzienniku Ustaw. Zgodnie z nowymi rozwiązaniami żołnierzom zawodowym, którzy zadania z zakresu zwalczania klęsk żywiołowych lub likwidacji ich skutków, zarządzania kryzysowego, akcji poszukiwawczych oraz ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego realizują poza miejscem służby, przysługuje nie jak dotąd dodatek specjalny, ale dieta z tytułu krajowej podróży służbowej. Jej dzienna stawka wynosi 180 zł. Aby żołnierz mógł ją otrzymać, niezbędne jest, aby zadania związane z klęskami żywiołowymi albo zarządzaniem kryzysowym były wykonywane na podstawie polecenia wyjazdu służbowego (stosowny punkt w rozkazie dowódcy jednostki).
Dodatek specjalny, jednak w wyższej kwocie niż dotychczas, został zachowany w przypadku wykonywania zadań związanych z prowadzeniem akcji poszukiwawczych oraz ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego (bez odbywania podróży). Za takie działania wojskowi będą mogli otrzymać 180 zł dodatku dziennie (wcześniej 45 zł). – By uniknąć podwójnego gratyfikowania żołnierzy, w nowych regulacjach jest zastrzeżenie, iż w przypadku odbywania przez żołnierza podróży służbowej w celu udziału w akcjach poszukiwawczych oraz ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego dodatek specjalny nie będzie przysługiwał – uzasadniają przedstawiciele MON-u.
A co w przypadku zadań związanych z klęskami żywiołowymi albo zarządzaniem kryzysowym, które żołnierze będą realizowali w miejscu służby? W takich sytuacjach MON przewidziało inne gratyfikacje finansowe, np. wypłatę dodatkowego świadczenia motywacyjnego.
Podobne zmiany obejmą żołnierzy niezawodowych, w tym terytorialsów czy tych pełniących dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. W ich przypadku dodatek specjalny w wysokości 45 zł także został zastąpiony dietą w kwocie 180 zł. Warunkiem otrzymania pieniędzy będzie jednak wykonywanie zadań poza miejscem stałej dyslokacji. – Oznacza to, iż aby żołnierz niezawodowy mógł otrzymać dietę, konieczne będzie podanie stosownego punktu do rozkazu dziennego, kierującego tego żołnierza w podróż służbową – informują przedstawiciele MON-u.
Przepisy mają zastosowanie z datą wsteczną, tj. od 12 września. Data jest nieprzypadkowa, wtedy bowiem, z uwagi na powódź w południowo-zachodniej Polsce, prace rozpoczęły pierwsze inżynieryjne grupy zadaniowe wydzielone z wojsk operacyjnych. Na początku żołnierze pomagali m.in. w umacnianiu wałów przeciwpowodziowych i ewakuacji mieszkańców z obszarów ogarniętych powodzią, a także organizowali punkty wydawania żywności i wody. Od 23 września rozpoczęła się operacja „Feniks” mająca na celu ochronę życia i zdrowia ludności oraz pomoc obywatelom. w tej chwili żołnierze pomagają mieszkańcom w likwidowaniu skutków klęski żywiołowej, zajmują się m.in. udrażnianiem dróg, oczyszczaniem z gruzów i odpadów popowodziowych budynków mieszkalnych i obiektów publicznych, budują też mosty i dezynfekują powierzchnie. W działania jest zaangażowanych niemal 12,5 tys. wojskowych.