

Zapytany o to, czy Władimir Putin mógłby w najbliższych latach zaatakować członka NATO, Bolton stwierdził, iż jeżeli Trump wycofa USA z Sojuszu — Rosja może się na to zdecydować.
— Myślę, iż o ile Trump wycofa się z NATO, a obawiam się, iż to jest realna możliwość, albo o ile osłabi NATO na tyle, iż zobowiązanie w ramach artykułu 5. utraci swą siłę, to myślę, iż Rosjanie mogliby się do tego posunąć — powiedział.
Dodał również, iż Moskwa ma aspiracje dotyczące wielu innych terytoriów dawnego imperium rosyjskiego, wymieniając Armenię, Azerbejdżan, Gruzję, Mołdawię i Białoruś.
— choćby przed zaatakowaniem NATO mają masę innych „kawałków” do pozbierania, ale gdybym był republikami bałtyckimi czy też Polską, czy jakimkolwiek innym państwem środkowoeuropejskim, to zdecydowanie obawiałbym się tego mocno osłabionego NATO. Z całym szacunkiem dla waszych przyjaciół w zachodniej Europie, obawiam się, iż nie będą w stanie zrównoważyć potęgi USA — dodał.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Polska musi przyciągnąć uwagę Trumpa
Zdaniem Boltona polskie władze powinny zastanowić się, jak przekonać prezydenta USA, iż dalsze członkostwo w NATO oraz wsparcie dla Polski leżą w jego osobistym interesie. Zapytany, czy fakt, iż Polska przeznacza na obronność aż 4 proc. PKB, może być wystarczającym argumentem dla Trumpa do utrzymania amerykańskich żołnierzy w naszym kraju, wyraził nadzieję, iż tak właśnie jest.
— o ile Polska nie będzie w stanie utrzymać uwagi USA, to nie wiem, jaki kraj w Europie miałby dać radę — stwierdził.
Były doradca zaznaczył, iż ewentualna decyzja o wycofaniu się USA z NATO leży wyłącznie w gestii Donalda Trumpa. Podkreślił, iż to prezydent ma w tej sprawie decydujące słowo.