Uszkodzenia kabli telekomunikacyjnych położonych na dnie Morza Bałtyckiego nastąpiły najprawdopodobniej w wyniku przypadkowego zbiegu okoliczności. Nie było to wynikiem rosyjskiego sabotażu, ustaliły wywiady państw zachodnich.
Do tej pory nie ustalono, żeby załogi statków, które uszkodziły kable, kierowały się wskazaniami z Moskwy. Incydenty nastąpiły najprawdopodobniej w wyniku złego stanu technicznego statków oraz braku doświadczenia u członków ich załóg. Oficjalne dochodzenia jeszcze trwają.
W ciągu ostatnich 18 miesięcy na Bałtyku kilkakrotnie dochodziło do uszkodzenia kabli telekomunikacyjnych (w październiku 2023 r. oraz w październiku, listopadzie i grudniu 2024 r.). Tankowiec Eagle S., który stoi za ostatnim ze wspomnianych incydentów, został zatrzymany przez władze Finlandii. Niektórym członkom jego załogi zakazano wyjazdu z kraju.
Władze Rosji za każdym razem twierdziły, iż Moskwa nie ma żadnych powiązań z tymi incydentami.
Źródło: meduza.io
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium