Dramatyczna ze względu na postępujący kryzys gospodarczy i brak ochrony przed zagraniczną konkurencją sytuacja polskiej wsi została w ostatnim okresie dodatkowo pogorszona przez napływ ukraińskiego zboża, co doprowadziło do drastycznego spadku ceny tego produktu. W związku z sytuacją rolnicy z całej Polski, na czele z lubelskim Stowarzyszeniem „Oszukana Wieś” oraz rolniczym odłamem NSZZ „Solidarność” rozpoczęli protesty na terenie całego kraju.
Do najradykalniejszej formy protestu doszło 2 lutego w miejscowościach Lubycza Królewska i Okopy w województwie lubelskim, a także w Dorohusku i Hrebennem gdzie rolnicy zrzeszeni w „Oszukanej Wsi” podjęli się całodobowej blokady przejścia granicznego, nie dopuszczając do przejazdu przez granicę pojazdów ciężarowych, z wyłączeniem tych wiozących na Ukrainę pomoc humanitarną. W innych regionach Polski, w świętokrzyskim i w wielu powiatach województwa zachodniopomorskiego protestujący rozpoczęli blokadę głównych arterii komunikacyjnych oraz dojazdów do elewatorów zbożowych.
Czytaj także: Ardanowski: „Polska wieś przechodzi rewolucję godności, której wielu „inteligentów” nie zauważyło”
W piątek 3 lutego przedstawiciele protestujących blokujących przejścia nadgraniczne spotkali się z wojewodą podkarpackim Ewą Leniart, której przedstawili swoje żądania. Wśród nich znalazło się przywrócenie taryf na ukraińskie zboża oraz zwiększenie kontroli sanitarnej przyjeżdżających do Polski produktów.
Trwa protest rolników na granicy przeciwko niekontrolowanemu importowi zbóż i oleistych z Ukrainy Jesteście na miejscu? Dajcie znać w komentarzach#protest #rolnik #agro #strajkrolników #importzbóż pic.twitter.com/HEhDNUoaj9
— Agro Profil Magazyn Rolniczy (@AgroProfil) February 2, 2023
W związku z rozpoczęciem w lutym zeszłego roku wojny 1 czerwca 2022 unijne restrykcje taryfowe na handel zbożem z Ukrainą zostały usunięte. W teorii ten zabieg miał na celu umożliwienie zaatakowanemu krajowi zachowanie stałego dopływu kapitału oraz przeciwdziałanie szerzącej się na terenie Afryki klęski głodu, bowiem to właśnie ten kontynent miał być głównym odbiorcą ukraińskich produktów. Rządowo-unijne zapowiedzi minęły się jednak z prawdą. Większość ukraińskiego zboża zalała rynki europejskie. To zaowocowało gigantycznym spadkiem cen surowca zagranicznego, w odróżnieniu od krajowego.
Jak zaznaczają uczestnicy protestów, cena tony ukraińskiego zboża waha się w granicach od 700 do 800 złotych. Jej polski odpowiednik wynosił w listopadzie ok. 1600 złotych. Doprowadza to do sytuacji, w której polscy rolnicy nie są w stanie konkurować z napływem tańszego produktu, a wizja bankructwa staje się całkowicie realna. Protestujący zwracają również uwagę na fakt, iż bronią interesu całego polskiego społeczeństwa, podkreślając fakt, iż ukraińskie zboże często nie spełnia polskich norm jakościowych. Tym samym głównymi postulatami protestu jest zwiększenie ochrony przed nieuczciwą konkurencją. Jednym z proponowanych przez rolników rozwiązań jest uruchomienie w Świnoujściu terminala przeładunkowego, który miałby usprawnić przepływ towarów do dalszych części świata, tym samym odciążając rynek krajowy.
Lubelscy i podkarpaccy rolnicy zjednoczeni przy Stowarzyszeniu Oszukana Wieś blokują dzisiaj granicę z Ukrainą. Głównym powodem protestu jest niekontrolowany według nich napływ zbóż o wątpliwej jakości. pic.twitter.com/XA71UPZmlL
— WarNewsPL (@WarNewsPL1) February 2, 2023
Dalsze akcje protestacyjne zapowiada zachodniopomorska NSZZ RI „Solidarność”. Według zapowiedzi blokady dróg mają potrwać do 3 marca, a swoim zasięgiem objąć teren całego kraju. Organizatorzy zaznaczają przy tym, iż ich protest jest całkowicie apolityczny, a jedynym jego celem jest zwrócenie uwagi i rozwiązanie problemu cen zboża.
Wsparcie atakowanej Ukrainy, by jak najdłużej była w stanie marnotrawić zasoby wrogiej nam Federacji Rosyjskiej leży w polskim interesie narodowym, jednakże należy podjąć szczególne kroki, aby nie odbijała się ona kosztem naszego społeczeństwa. Przepuszczanie na terytorium Rzeczypospolitej nieograniczonej w żaden sposób fali ukraińskiego zboża godzi w nasz rynek i szkodzi naszemu poważnie nadwyrężonemu rolnictwu, tym samym nie pozwalając mu na potrzebną rewitalizację. o ile rządzący rzeczywiście kierują się interesem swojego narodu podczas podejmowania decyzji, powinni podjąć znaczne kroki w celu zmiany trudnej sytuacji polskiego rolnika.
Narodowcy.net / tygodnik-rolniczy.pl / farmer.pl / agropolska.pl / topagrar.pl / rmf24.pl / dorzeczy.pl / portalspozywczy.pl / polsatnews.pl