AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Tom Luongo za pośrednictwem bloga Gold, Goats, 'n Guns,
Po w większości pokojowej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium w weekend, estońska premier Katja Kallas wyrzuciła z przysłowiowego worka prawdziwy cel całej niedawnej histerii związanej z finansowaniem Ukrainy – euroobligacje.
Kallas dostał ambonę, by przedstawić argumenty za wyemitowaniem przez Komisję Europejską euroobligacji o wartości 110 miliardów dolarów, które miałyby zostać wydane na uzbrojenie Europy na przyszłość i wsparcie Ukrainy. To po prostu brzmi jak więcej tego samego, co słyszeliśmy od dwóch lat. Więcej pieniędzy dla Ukrainy. Więcej wydatków na wojnę.
Jest to jednak o wiele bardziej złożona i zniuansowana kwestia niż tylko upewnienie się, iż Zachód walczy z Rosją do ostatniego Ukraińca. W ostatecznym rozrachunku chodzi o wzmocnienie fundamentalnej słabości UE. Jest to blok gospodarczy ze wspólną walutą, którego władza polityczna jest w większości bezsilna, aby kontrolować wartość tej waluty.
Z tego powodu przywódcy UE, nominalnie Davosian w swoim programie, pracują nad swoją machiną polityczną w celu nadania Komisji Europejskiej tej władzy poprzez emisję obligacji i scentralizowany mechanizm podatkowy.
Zrobili to po COVID ze swoimi obligacjami SURE, które wyemitowali w 2020 roku, aby legitymizować ten proces. Omówiłem to w długim artykule w październiku zeszłego roku, kiedy pojawił się ten właśnie problem. Następnie prezes EBC Christine Lagarde ogłosiła publicznie, iż chcą stworzyć indeks euroobligacji, aby zapewnić tym obligacjom SURE większą widoczność w próżnej nadziei, iż ktoś kupi je w następnej rundzie.
Również poza ekranem toczy się poważny nacisk na to, aby obligacje te były indeksowane obok wszystkich innych, tj. aby łatwiej było je sprzedać inwestorom Muppetów, poprzez imprimatur ich oficjalnego charakteru i poparcia pełną wiarą i kredytem KE. Oczywiście początkowi inwestorzy w nie stracili tyłek, ponieważ większość z nich została wyemitowana, gdy EBC miał -0,6%. (Zobacz tutaj).
EBC właśnie utrzymał stopy procentowe na poziomie 4,5%. Matematyka obligacji nie działa. Tak więc UE dostała ostatnią wielką porcję krwi i skarbów po operacji COVID od swojej klasy inwestorów, którzy teraz siedzą na ogromnych stratach. Niektórymi z tych inwestorów były oczywiście same banki centralne.
Nie wierzysz? Kuponowa obligacja SURE o wartości 7 mld euro z terminem wykupu w październiku 2040 r. o wartości 0,1% jest w tej chwili notowana z rentownością 3,867%. Teraz nie wygląda to tak źle, dopóki nie osiągniesz ceny tej obligacji, która jest notowana ze spreadem kupna/sprzedaży wynoszącym 0,54/0,55... lub 45% straty.
Ta konkretna obligacja SURE odzyskała cenę do około 0,61 USD, po jednym z największych wzrostów na rynkach długu państwowego w historii, który zakończył się w 2023 roku. Ale to też tylko podana cena. Nie ma na nich odkrycia cen, ponieważ we Frankfurcie tylko tydzień odbywa się handel, w którym te rzeczy są notowane.
Nie są rynkiem. Są one jednak potężnym narzędziem politycznym. Ponieważ dały Komisji Europejskiej możliwość nakładania podatków, aby zapłacić od nich kupon 0,1%. Jest to podatek rządowy i ekwiwalent wydatków "tylko napiwek". To tylko niewielka dopłata do rachunku za artykuły spożywcze... czy cokolwiek.
Jednym z problemów jest to, że początkowi inwestorzy w te rzeczy przez cały czas siedzą na 40% stratach. jeżeli pierwsza runda sprzedaje się z 40-50% zniżką, jaki kupon będą musieli zaoferować, aby skłonić kogokolwiek do zakupu następnej rundy? Jest to jeden z powodów, dla których tak pilnie należy skłonić banki centralne do obniżenia stóp procentowych.
UE nie może sobie pozwolić na podniesienie kapitału potrzebnego do realizacji planów integracji fiskalnej, a EBC musi wzrosnąć do 4,5 proc., aby dotrzymać kroku FED Powella. Potrzebują tych stóp z powrotem bliskich zeru, aby sfinansować swoje wielkie marzenia o totalitarnej przyszłości wolnej od węglowodorów.
Jak zawsze, podkreśla to to, co mówię już od ponad dwóch lat, iż polityka Powella "wyższych stóp procentowych przez dłuższy czas" ogranicza nie tylko europejski system bankowy, ale także jego cele polityczne.
Żadna z tych wartości nie jest w najmniejszym stopniu zrównoważona na poziomie 5,5%. A każdego, kto uważa, iż Stany Zjednoczone są na to bardziej podatne niż UE, zachęcam do wyjaśnienia mi tego w najdrobniejszych szczegółach, biorąc pod uwagę, iż w ciągu ostatnich dwóch lat dolar wypił prawie cały koktajl mleczny euro w światowym handlu.
Poczekam.
Od SURE do wojny
Los tych obligacji SURE i wszystkich przyszłych emisji obligacji WE wisi na włosku. W rzeczywistości przyszłość samej UE wisi na włosku. I dlatego wczoraj skontaktował się ze mną Sputnik News, aby podzielić się moimi przemyśleniami na ten temat..
"Euroobligacje są Świętym Graalem integracji europejskiej" – powiedział Sputnikowi Tom Luongo, analityk finansowy i geopolityczny. "Premier Kallas mówi wam, jaki jest plan. Piętą achillesową UE jest samo euro i brak centralnego organu podatkowego.
"Euroobligacje, emitowane przez Komisję Europejską, tego typu są kolejnym sposobem przekazania tej władzy Brukseli, z pominięciem banków centralnych państw członkowskich i organów ustawodawczych" - dodał.
"Gdyby ktoś był cyniczny, a ja jestem, można by podejrzewać, iż poparcie UE dla wojny na Ukrainie było głównie napędzane chęcią centralizacji władzy w Brukseli" – przekonywał Luongo. "Zaczynasz wojnę na Ukrainie, celowo przekraczając czerwone linie Rosji, podnosząc lokalnie inflację i opróżniając kasę wojskową z całej broni i amunicji po II wojnie światowej, która jest już przestarzała. (...) jeżeli przegrywasz, tak jak teraz, grasz groźbę, iż Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie, aby uzasadnić przesunięcie swoich wydatków krajowych na rozbudowę wojska, emitując euroobligacje, aby za to zapłacić.
Ten plan obligacji wojennych był prowadzony przez zwykłych podejrzanych o militaryzację UE.
Prezydent Francji Emmanuel Macron i przewodniczący UE Charles Michel. I chcę tu podkreślić, iż nic w tym projekcie nie jest ekonomiczne. Jest to sprawa czysto polityczna. Zużywają oni cały swój kapitał polityczny, aby wymusić taki wynik na obywatelach Europy.
Dla ludzi takich jak Macron, Michel, Ursula von der Leyen i ich szefowie, europejska burżuazja i proletariat są tylko bydłem podatkowym. Nic dziwnego, iż są tak przeciwni jedzeniu wołowiny.
Połączmy więc kolejne kilka kropek. Bo teraz powinno być oczywiste, iż to dlatego zagrozili Viktorowi Orbánowi dewastacją gospodarczą za wstrzymanie pakietu pomocowego dla Ukrainy o wartości 50 miliardów dolarów.
Muszą utrzymać Ukrainę w ruchu, aby uzasadnić wydanie kolejnych 100+ miliardów dolarów na pranie pieniędzy w upadających francuskich i niemieckich bankach, które siedzą na ogromnych stratach z całego długu, który kupili w okresie NIRP (Polityka Ujemnych Stóp Procentowych).
To dopiero początek ich planów przekazania suwerenności z rąk państw członkowskich i przekazania jej Brukseli. Ale żeby sprzedać to globalnym inwestorom, muszą udowodnić światu, iż mają wszystkie krnąbrne głosy pod kontrolą.
Dług państwowy jest zabezpieczony poprzez opodatkowanie i zdolność produkcyjną ludności. W tym momencie UE nie ma ani jednego, ani drugiego.
NATO na zawsze
Teraz, kiedy myślę o tym, o czym wszyscy główni gracze mówili przez ostatnie kilka tygodni, wspólnym tematem było NATO uber alles. Powtórzyli to wszyscy, od prezydenta Bidena na jego ostatniej konferencji prasowej i wiceprezydent Harris w Monachium, po Hillary Clinton, wyraźnie na czymś więcej niż tylko dowód życia.
Śmierć Aleksieja Nawalnego została wykorzystana do zebrania pieniędzy na wojnę. Doniesienia o wystrzeliwaniu przez Rosję amerykańskich satelitów z orbity. Szarańcza!
Na tych ludziach nigdy się nie kończy. Za każdym nagłówkiem zawsze się wygodne rosyjskie lub chińskie straszydło. Jednak podstawowym motywem jest utrzymanie przepływu pieniędzy do NATO. Komentarze Trumpa o tym, iż Putin zaatakuje kraj NATO, który nie zapłaci, zostały wykorzystane przez nich wszystkich do zapartego poparcia MOAR NATO.
Ale w ostatecznym rozrachunku chodzi tylko o użycie czystej siły przeciwko ludności krajowej. Putin i jego armia nie są w tym momencie większym zagrożeniem dla Berlina niż dla Kijowa.
Powodem tego wszystkiego jest NATO i plany przekształcenia go w globalne siły policyjne pod kontrolą ONZ. Europa chce, aby Stany Zjednoczone stały się wasalem po tym, jak spędziły się na śmierć i życie walcząc z widmowym zagrożeniem ze strony Putina. Euroobligacje to prawdziwa historia.
Reszta to tylko hałas.
Uwaga: Jak zawsze, opublikuję wszystko, co wysłałem do Sputnik News ze względu na przejrzystość
Sputnik: UE musi pracować nad planem emisji euroobligacji o wartości 107,8 mld dolarów, aby pobudzić przemysł obronny kontynentu, a w międzyczasie zrobić więcej, aby dostarczyć broń na Ukrainę, powiedziała premier Estonii Kaja Kallas w wywiadzie dla Bloomberga podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w niedzielę. "Jesteśmy w miejscu, w którym musimy więcej inwestować i [zbadać], co możemy zrobić razem, ponieważ obligacje, które byłyby emitowane przez poszczególne kraje indywidualnie, są zbyt małe, aby zwiększyć skalę" – powiedziała. "Euroobligacje mogą mieć znacznie większy wpływ".
Jaka jest Twoja ogólna opinia na temat tego pomysłu i jego potencjalnej skuteczności?
Euroobligacje są Świętym Graalem integracji europejskiej. Premier Kallas mówi wam, jaki jest plan. Piętą achillesową UE jest samo euro i brak centralnego organu podatkowego. Euroobligacje, emitowane za pośrednictwem Komisji Europejskiej, tego typu są kolejnym sposobem przekazania tej władzy Brukseli, z pominięciem banków centralnych państw członkowskich i organów ustawodawczych.
Gdyby ktoś był cyniczny, a ja nim jestem, można by podejrzewać, iż poparcie UE dla wojny w Ukrainie było głównie napędzane chęcią centralizacji władzy w Brukseli. Zaczynasz wojnę na Ukrainie, celowo przekraczając czerwone linie Rosji, podnosząc lokalnie inflację i opróżniając kasę wojskową z całej broni i amunicji po II wojnie światowej, która jest już przestarzała. jeżeli wygrasz wojnę, to świetnie. Rosja została podporządkowana, a przed Europą otwiera się nowa granica kolonialna, aby zdobyć zabezpieczenie potrzebne do następnej iteracji imperialnej Europy.
Jeśli przegrywasz, tak jak teraz, grasz groźbę, iż Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie, aby uzasadnić przesunięcie swoich wydatków krajowych na rozbudowę wojska, emitując euroobligacje, aby za to zapłacić. Komisja Europejska musi otrzymać uprawnienia do nakładania podatków bezpośrednich, aby gwarantować obligacje inwestorom. Ich obligacje SURE, wyemitowane po COVID-19, były pierwszym dowodem na istnienie tego mechanizmu.
To dlatego byli tak wściekli na Viktora Orbána za blokowanie pomocy dla Ukrainy. Legitymizuje ich centralną władzę, gwarantując inwestorom, iż mogą narzucać swoją wolę członkom UE. przy jednoczesnym utrzymaniu Ukrainy na finansowym wsparciu życia, aby uzasadnić ponowne dozbrajanie Europy.
Podczas gdy finansowanie Ukrainy w Kongresie USA pozostaje w martwym punkcie, wydaje się, iż UE zmierza w kierunku akumulacji większego długu. Jakiego rodzaju ryzyko stwarza ta metoda wspólnego zaciągania pożyczek dla państw europejskich? Jakich spodziewasz się przewidywanych i nieprzewidzianych konsekwencji?
Zagrożenia mają głównie charakter polityczny dla obywateli Europy. Bo to oznacza, iż jeżeli uważasz, iż sprawy w Brukseli wymknęły się spod kontroli, poczekaj, kiedy będziesz płacił podatki bezpośrednio do Komisji Europejskiej. To, co widzieliście w ciągu ostatniego miesiąca z Orbánem, było ostrzeżeniem dla reszty UE. Nie ma tu partnerstwa, jest tylko sprawowanie surowej władzy przez władzę centralną.
Wkładając te słowa w usta wściekłego rusofoba, jakim jest premier Estonii, Kallas ma na celu zawstydzenie reszty UE, aby się na to zgodziła. To, co pozostało z suwerenności narodowej w Europie, umrze, jeżeli Komisja Europejska będzie przez cały czas otrzymywać te specjalne emisje obligacji, jednorazowo o wartości 100 miliardów euro.
Podczas gdy w miniony weekend wszyscy byli w Monachium, mówiąc o swoim "świętym zobowiązaniu" wobec NATO, rzeczywistość jest taka, iż takie propozycje w końcu rozsadzą NATO. NATO w umyśle eurokratów i globalistów w Waszyngtonie jest prekursorem globalnych sił policyjnych zarządzanych przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Im bardziej ci ludzie będą naciskać na całkowitą integrację spójności wojskowej, regulacyjnej, politycznej i gospodarczej, tym bardziej zrażą do siebie ludzi, których próbują podporządkować.
Biorąc pod uwagę, iż przemysł Europy został poważnie dotknięty kryzysem finansowym i wiele z nich przenosi swoją produkcję, w jakim stopniu strategia dotycząca euroobligacji może pobudzić przemysł obronny na kontynencie? Czy to pobożne życzenia estońskiego premiera?
To nie jest myślenie życzeniowe z jej strony, to część procesu wyłożonego na przysłowiowej tablicy w Brukseli. Europa weszła na bardzo niebezpieczną ścieżkę, celowo patrosząc swoje krajowe gospodarki poprzez blokady COVID, aby uzyskać zgodę na pierwszą rundę euroobligacji. Teraz wykorzystują widmową groźbę rosyjskiej inwazji, aby uzyskać drugą rundę.
W rezultacie początkowa inflacja i zbyt silne euro jako waluta spychają ich przemysł za granicę. Ale to znowu część strategii. Ponieważ dla wszystkich zakładu BASF zbudowanego w USA wiążą się z nim ciągi przepisów UE, które muszą zostać przyjęte przez władze lokalne i federalne. Mają one na celu zniweczenie przewagi konkurencyjnej obcego kraju poprzez lokalne podniesienie kosztów.
Z tymi ludźmi zawsze jest to zatruta marchewka. Zawsze.
Muchą w tej maści jest dla nich konieczność podnoszenia stóp procentowych, aby dotrzymać kroku Rezerwie Federalnej. Z każdym mijającym miesiącem, w którym Fed odmawia wycofania się ze stóp procentowych, tym bardziej mnożą się zagrożenia dla planów Brukseli. Cały projekt opiera się na wykorzystaniu tanich dolarów kredytowych do sfinansowania przejścia do preferowanej przez nich przyszłości bez węglowodorów, przy jednoczesnym wydrążeniu ich największego konkurenta, USA, poprzez związanie go w bezużytecznych potyczkach, takich jak Ukraina za pośrednictwem NATO.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/