
"Syjonizm jest tylko incydentem w dalekosiężnym planie. Jest to jedynie wygodny kołek, na którym można zawiesić potężną broń.
Żydowski bankier Louis Marshall napisał te słowa w 1918 roku, aby stłumić antysyjonistyczny opór amerykańskich Żydów.
Syjonizm jest połową komunistyczno-syjonistycznego (lewica-prawica) dziadka do orzechów, którego kartel bankowy Rothschildów używa do kontrolowania dyskursu politycznego i rozpoczynania wyniszczających wojen potrzebnych do podważenia cywilizacji chrześcijańskiej i zdławienia wierzących w Boga (w tym etnicznych Żydów).
Ostatecznym celem jest zniszczenie Izraela (i Zachodu) w wojnie światowej
z którego zwycięsko wyjdą komunistyczne Chiny, Rosja i BRICS.
Jeśli znasz przeszłość, znasz przyszłość.
Izraelczycy umierają za nic.
Te dwie gałęzie żydowskiej masonerii działają jako tag team. Chociaż Marshall powiedział, iż nie jest syjonistą, wezwał Żydów do poparcia
Syjonizm, ponieważ jest to incydent w dalekosiężnym planie obrabowania ludzkości z jej pierworództwa.
Fragment autorstwa dr Henryka Makowa
Louis Marshall był żydowskim insiderem. W 1914 roku Louis Marshall był członkiem zespołu prawników reprezentującego Leo Franka, żydowskiego kierownika fabryki ołówków, skazanego za zgwałcenie i zamordowanie 13-letniej pracownicy o imieniu Mary Phagan. Marshall wszczął ostatecznie bezskuteczną apelację w tej sprawie do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.
W 1906 roku, wraz z Jacobem Schiffem i Cyrusem Adlerem, Marshall pomógł założyć Amerykański Komitet Żydowski (AJC)
List był częścią szerszych debat w łonie amerykańskich przywódców żydowskich między syjonistami (opowiadającymi się za żydowską ojczyzną) a nie-syjonistami (którzy priorytetowo traktowali asymilację i sprzeciwiali się politycznemu nacjonalizmowi). Stanowisko Marshalla pomogło wynegocjować tymczasowy rozejm, co pozwoliło na utworzenie Amerykańskiego Kongresu Żydów w 1918 r. bez rozłamu w społeczności.
Źródło i publikacja
List ten ukazał się w Louis Marshall: Champion of Liberty--Selected Papers and Addresses, pod redakcją Charlesa Reznikoffa (Jewish Publication Society of America, 1957), tom 2, str. 721-722.

Pełny tekst listu Louisa Marshalla do Maxa Seniora (26 września 1918)
Do Maxa Seniora zostałem poinformowany, iż rozważane jest zorganizowanie konwencji w Pittsburghu w najbliższej przyszłości w celu zaprotestowania przeciwko syjonizmowi, i iż ma Pan wziąć znaczący udział w tym zgromadzeniu. Czuję delikatność w czynieniu jakichkolwiek sugestii na ten temat, zwłaszcza tam, gdzie nie pytano mnie o zdanie, a narzucanie moich poglądów może być uznane za obraźliwe.
..." Amerykański Komitet Żydowski, choć jego członkowie są w większości niesyjonistami, uznał polityczne znaczenie Deklaracji i jej strategiczne znaczenie jako czynnika w wysiłkach na rzecz pokonania państw centralnych i wzmocnienia sprawy Ententy. ...
Jestem przekonany, iż Deklaracja Balfoura i jej przyjęcie przez inne mocarstwa jest aktem najwyższej dyplomacji. Oznacza to zarówno więcej, jak i mniej, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Syjonizm jest tylko incydentem w dalekosiężnym planie. Jest to jedynie wygodny kołek, na którym można zawiesić potężną broń. Wszystkie protesty, które mogą czynić nie-syjoniści, byłyby daremne, aby wpłynąć na tę politykę...
Publiczny antagonizm wobec syjonizmu w obecnym czasie uważałbym za akt zdrady dla dobra judaizmu. Nie próbuję krytykować czyjegoś czynu. Mówię wam tylko, jak bym się zapatrywał na swoje własne postępowanie w obecnych okolicznościach. ...
Na koniec, pozwólcie, iż powiem wam jako ktoś, kto przez wiele lat badał sytuację Żydów w Ameryce i kto rozumie bicie publicznego pulsu, iż nic tak bardzo nie przyczyniłoby się do wzmocnienia sprawy syjonistycznej w tym czasie, jak zorganizowanie konwencji, której celem jest atak na tę sprawę.
Syjoniści, bez względu na to, czy ich poglądy są słuszne, czy nie, są zwolennikami polityki afirmatywnej. To taki, który przemawia do wyobraźni. Jest przepełniony poezją. Religijnie nastawieni wyznawcy wszystkich wyznań uważają, iż dąży ona do wypełnienia starożytnych proroctw. Ma ona na celu odbudowę kraju, który od wieków znajduje się pod butem ciemiężyciela i który wzbudza entuzjazm w sercach tych, którzy nie dają się łatwo poruszyć.

(2012 - https://displacedpalestinians.wordpress.com/2012/09/26/henry-kissinger-no-israel-in-10-years/)
W tej chwili cały cywilizowany świat płonie natchnieniem, które następuje po dramatycznym zwycięstwie militarnym. Cóż może zdziałać garstka ludzi, których program musi być negacją, przeciwko tak pozytywnemu programowi, jak ten syjonistów, popierany przez wielkie liberalne mocarstwa świata?
Wynik byłby żałosny z punktu widzenia antysyjonistów. Gdybym należał do organizacji syjonistycznej, nie prosiłbym o nic lepszego, jak o taki zjazd, jaki Pan/Pani ma na myśli.
To tak, jakby pani Partington starała się powstrzymać Ocean Atlantycki dzięki miotły – byłbyś po prostu przytłoczony. Ale choćby to by mnie nie obchodziło. Uważam zazwyczaj, iż każdemu człowiekowi powinno się pozwolić na szukanie szczęścia na swój własny sposób. Ale to, co mnie niepokoi, to dobrobyt narodu żydowskiego, nie tylko w Ameryce, ale i w innych krajach. Wiedząc tak jak ja o ofiarach, jakie dla nich poczyniliście, o wspaniałej służbie, jaką odświadczyliście podczas pobytu za granicą w interesie Połączonego Komitetu Rozdzielczego, uważam za swój obowiązek prosić Pana/Panią o uczynienie wszystkiego, co leży w Pańskiej mocy, aby odłożyć odbycie jakiejkolwiek konwencji w rodzaju proponowanej do czasu zakończenia wojny. Chwała mi za to, iż wierzę, iż mówię mądrze.
-
przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:henrymakow.com