-
Władimir Putin przyleciał do Indii, gdzie został powitany przez premiera Narendrę Modiego w geście odbiegającym od protokołu dyplomatycznego.
-
Obaj przywódcy wsiedli do jednego samochodu, co media określają jako „dyplomację limuzynową”, a celem wizyty jest pogłębienie współpracy gospodarczej i wojskowej Rosji z Indiami.
-
Putin w rozmowach z mediami powtórzył oskarżenia pod adresem NATO i Zachodu, twierdząc, iż wojna w Ukrainie to wynik działań Zachodu i zapewniając o szczerych intencjach Trumpa w dążeniu do pokoju.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Samolot Władimira Putina wylądował w czwartek wieczorem na lotnisku w Nowym Delhi. Dla rosyjskiego przywódcy jest to pierwsza wizyta w Indiach od 2021 roku. Zgodnie z zapowiedziami ma potrwać do piątku.
Władimir Putin w Indiach. Na czerwonym dywanie powitał go sam premier
Obecność indyjskiego premiera Narendry Modiego na lotnisku stanowi odstępstwo od protokołu dyplomatycznego, ponieważ zagraniczni przywódcy są zwykle witani w tym kraju przez wyższych rangą ministrów. Jest to również rzadki przejaw szczególnie przyjaznego stosunku indyjskiego przywódcy do przybywającego gościa – opisuje agencja Ukrinform.
Jak dodaje, podobne wyróżnienie spotkało jedynie prezydenta USA Donalda Trumpa, gdy odwiedził Indie w 2020 roku podczas swojej pierwszej kadencji, a także emira Kataru Tamima bin Hamada Al Thaniego w lutym tego roku.
„Dyplomacja limuzynowa” Putina. Wcześniej postąpił tak z Trumpem
Gdy Putin wysiadł z samolotu na czerwony dywan, Modi uściskał go i zaprowadził do grupy indyjskich tancerzy, po czym zaproponował, iż pojadą razem jego samochodem – białym SUV-em marki Toyota. Kremlowska agencja TASS podaje, iż na lotnisku czekała na Putina luksusowa limuzyna rosyjskiej marki Aurus.
Jak czytamy – wbrew tradycji i w geście specjalnego traktowania dla swojego indyjskiego kolegi – Putin wyraził zgodę i wsiadł do tego samego samochodu co Modi.
Dziennik „New York Times” napisał, iż to powtórka „dyplomacji limuzynowej” w wykonaniu Putina. Podobnie postąpił podczas spotkania z Modim w Chinach we wrześniu, a wcześniej w sierpniu na Alasce, gdy spotkał się z Trumpem.
Głównym celem dwudniowej wizyty rosyjskiego przywódcy jest dążenie do zawarcia porozumień z Indiami o pogłębieniu więzi gospodarczych w dziedzinie energetyki i współpracy wojskowo-technicznej, a także rozszerzenie partnerstwa poza te dwa obszary.
Jeszcze w czwartek wieczorem Modi i Putin zasiądą do kolacji, a oficjalne rozmowy rozpoczną w piątek.
Jak informowano, na początku grudnia indyjskie rafinerie Indian Oil i Bharat Petroleum wznowiły zakupy rosyjskiej ropy naftowej ze zniżką około pięciu dolarów za baryłkę.
„Nawet ja się zmęczyłem”. Putin o rozmowach w Moskwie
Putin obszernym wywiadzie dla India Today pytany był o spotkanie w Moskwie z amerykańskimi wysłannikami Stevem Witkoffem oraz Jaredem Kushnerem. – Wątpię, żeby cię to zainteresowało, bo trwało pięć godzin. Szczerze mówiąc, choćby ja się tym zmęczyłem. Pięć godzin to za dużo – mówił do dziennikarki.
Pytany z kolei o zaangażowanie Trumpa w proces pokojowy odparł, iż prezydent USA ma „szczere intencje”. – To złożone zadanie i trudna misja, którą prezydent Trump sam sobie wyznaczył. Osiągnięcie konsensusu między stronami konfliktu nie jest łatwe, ale wierzę, iż prezydent Trump szczerze się o to stara – mówił Putin. – Uważam, iż powinniśmy zaangażować się w te wysiłki, a nie je utrudniać – dodał. Zaznaczył jednak, iż „w grę wchodzą również interesy ekonomiczne i polityczne”.
Po raz kolejny Putin powtórzył fałszywe twierdzenie, iż Rosja jakoby nie napadła Ukrainy, lecz „została zmuszona” do interwencji wskutek działań podejmowanych „przez ukraińskich nacjonalistów z inspiracji Zachodu”.
– Nasza specjalna operacja wojskowa nie jest początkiem wojny, ale raczej próbą zakończenia wojny, którą Zachód rozpalił, wykorzystując ukraińskich nacjonalistów – przekonywał rosyjski przywódca. Deklarował, iż Rosja zakończy wojnę, gdy osiągnie swoje cele. Powtórzył, iż jest nim „całkowite wyzwolenie (tak Rosja nazywa zdobycie i okupację ziem – red.) Donbasu„.
„Zagrożenie dla Rosji i Europy”. Putin wskazuje na NATO
Zdaniem rosyjskiego przywódcy Zełenski doszedł do władzy „obiecując zakończenie wojny”. – Kiedy doszedł do władzy, oświadczył, iż będzie dążył do pokoju za wszelką cenę. Jednak teraz zachowuje się jak jego poprzednicy, stawiając interesy wąskiej grupy nacjonalistów, zwłaszcza radykalnych nacjonalistów, ponad interesy ludu – powiedział Putin. Zełenski zaczął sprawować urząd prezydenta Ukrainy przed wybuchem wojny na pełną skalę, ale po tym, jak Rosja anektowała ukraiński Krym.
Putin w rozmowie odniósł się również do NATO, stwierdzając, że „stanowi zagrożenie” zarówno dla Europy, jak i dla Rosji, „podważając jej bezpieczeństwo i działając jako sojusz wojskowy przeciwko niej”. Dodał, iż „Ukraina powinna zachować neutralność, a Rosja będzie przez cały czas chronić jej interesy”.
Mówił też, iż dążenie Ukrainy do członkostwa w NATO stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Rosji, na co ta nie może pozwolić. – Każdy kraj, w tym Ukraina, ma prawo wybrać środki własnej obrony i zapewnić sobie bezpieczeństwo. Czy odmawiamy tego Ukrainie? Nie. Ale nie można tego akceptować, jeżeli odbywa się to kosztem Rosji – oświadczył.
W wywiadzie Putin mocno chwalił premiera Indii Narendrę Modiego i indyjską gospodarkę, zapewniał, iż amerykańskie sankcje nie zakłócą współpracy między obydwoma krajami i przekonywał, iż takie formaty jak grupa BRICS czy G20 są bardziej istotne niż G7, gdyż – w jego ocenie – Europa gospodarczo traci na znaczeniu.
Środki z unijnego programu SAFE na zbrojenia. Wiceminister MON w ”Graffiti”: W jakimś sensie to jest darmowy pieniądzPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas











