Bezlitosna decyzja PKW
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła 18 listopada sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości za 2023 rok. PKW wskazała na wykorzystanie środków z subwencji na cele niezgodne z działalnością statutową. Decyzja ta może skutkować utratą przez partię prawa do subwencji na trzy lata, co oznacza stratę ponad 77 mln zł.
PiS co prawda zaskarżyło decyzję Państwowej Komisji Wyborczej do Sądu Najwyższego, jednak w przypadku jej utrzymania partia może stracić finansowanie z budżetu. W październiku prace PKW zostały wstrzymane z powodu wewnętrznego konfliktu dotyczącego uznawania orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
Martwe dusze
Prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraża zaniepokojenie problemem „martwych dusz”, czyli osób formalnie należących do partii, ale od lat niepłacących składek. Ich występowanie pokazały niedawne wybory wewnętrzne w partii. Liczbę takich działaczy oszacowano na mniej więcej 20 tys. osób. W rozmowie z WP jeden z rozmówców zauważa, iż to bardzo duża skala, a sama sytuacja wymaga przeprowadzenia audytu.
Jarosław Kaczyński wyraził silne niezadowolenie z tego powodu. W obliczu trudności finansowych prezes zapowiedział reorganizację partii i wprowadzenie surowych zasad. Ma to oznaczać, iż brak składek będzie równać się brakowi możliwości kandydowania i utracie praw członkowskich, w tym miejsc na listach wyborczych. To działanie ma na celu uporządkowanie struktur i poprawę sytuacji finansowej partii.
Prawo i Sprawiedliwość miało w planach przeznaczyć na kampanię prezydencką 35–40 milionów złotych, ale były to plany zakładające pełne finansowanie z subwencji. To – jak wiemy – nie będzie możliwe. Stanowi to dla PiS poważny problem, zwłaszcza w kontekście zapowiedzi przedstawienia kandydata na prezydenta już 23 listopada. Kampania prezydencka jest szczególnie wymagająca finansowo, ponieważ środki na nią wydane nie podlegają zwrotowi, w przeciwieństwie do wyborów parlamentarnych.
Jarosław Kaczyński zaapelował o wsparcie finansowe dla partii, podkreślając znaczenie wpłat w obliczu obecnych wyzwań politycznych. Wskazał również, iż w tej sytuacji priorytetem są środki dla PiS, a nie dla innych inicjatyw, takich jak telewizja Republika.