Śp. Prezydent RP Profesor Lech Kaczyński – wizjoner Wolnej Polski..
„Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę” – mówił Prezydent RP prof. Lech Kaczyński w Tbilisi w 2008 roku.
„Rosja ma wobec Polski i wszystkich państw byłego bloku wschodniego swoje cele. Zrezygnuje z nich tylko wówczas, gdy będzie musiała, a nie z powodu jakichs sentymentów” – śp. Profesor Prezydent RP Lech Kaczyński.
Od 10.04.2010 r. do chwili obecnej realizowane są dyskusje o przyczynach tragicznej śmierci śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Temperatura prowadzonych na ten temat dyskusji podziela Polaków co do samych ich przyczyn. Wielu jednak uważa tę śmierć za męczeńską i bohaterską. Wielu udowadnia, iż był to zamach bombowy celowo przygotowany i zrealizowany. 10.04.2010 r. – ta tragiczna data została zapisana na zawsze w historii naszego kraju. Tragiczna śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką oraz wybitnych polityków, wojskowych, duchownych, pilotów i obsługi TU 154, który rozbił się raczej (wybuchł) w Smoleńsku, uderzyła głęboko w serca narodu polskiego. Ginie w katastrofie lotniczej ( zamachu bombowym), w tragicznych okolicznościach, najważniejsza osoba w państwie prezydent RP. Największa katastrofa lotnicza w dziejach naszego kraju zabiera 96 istnień ludzkich.
Dlaczego zginął prezydent Polski? Czy była to katastrofa, jak oceniają powołane zespoły państwowych ekspertów z Polski i Rosji, czy może był to zamach bombowy, jak podaje sejmowa komisja parlamentarna oraz eksperci z państw zachodnich?
Prezydent Lech Kaczyński był niewątpliwie nie tylko politykiem, ale i wielkim patriotą swego kraju, kochał swój kraj, zawsze pamiętał o tych, co walczyli o Polskę wolną i niepodległą. To dzięki niemu Powstańcy Warszawy mają swoje muzeum, gdzie dzięki staraniom Lecha Kaczyńskiego uratowano od zapomnienia wspaniałe karty walki o niepodległość. Był bardzo wyczulony na ludzką krzywdę, pochylał się nad każdym Polakiem, bogatym czy biednym, zdrowym czy chorym. Takim był, jak go widzieliśmy w mediach, spokojny, uśmiechnięty i stonowany.
Lech Kaczyński leciał wojskowym samolotem rządowym pilotowanym przez najlepszych pilotów Wojska Polskiego – armii, której był zwierzchnikiem, by oddać hołd tym, którzy zostali podstępnie w okrutny sposób wymordowani przez oprawców NKWD w Katyniu. Nie wiadomo jakby potoczyła się historia naszego kraju, gdyby nie doszło to tej zbrodni. Tam w lasach Katynia i innych miejscach kaźni wymordowano kwiat inteligencji Polski przedwojennej. Uderzenie w nasz kraj było celowe i zaplanowane przez Stalina. Była to zemsta na narodzie, który się nie ugiął przed bolszewizmem, za Bitwę Warszawską z sierpnia 1920 r. Wiedział o tym Lech Kaczyński i spieszył oddać rocznicowy hołd umęczonym i bestialsko zamordowanym synom swego narodu. Śmierć otuliła go tragicznym całunem wraz z całą delegacją niedaleko miejsca zbrodni Katyńskiej. Zginął nasz prezydent ze swoją ukochaną żoną i z ludźmi, których szanował i z nimi pracował dla dobra swego kraju. Zginął prawdopodobnie myśląc o Polsce.
Dzisiaj toczymy dysputy na ten temat polityczne bądź rodzinne. Spieramy się, jak pisałem, o przyczyny katastrofy lub zamachu i niejednokrotnie emocje górują nad rozsądkiem. Kiedy doczekamy się wreszcie by winni tego zamachu zostali osądzeni i przykładanie ukarani. Kto zaplanował a kto wykonał tę zbrodnię ?Kto konkretnie ? Polacy się domyślają od dawna. Ale nic nie wróci już życia tym 96 wybitnym synom i córkom swego narodu, żadne dysputy czy oceny. Tragicznie zginęli wybitni Polacy, zginęli za swój kraj, który umiłowali nad życie i to życie za niego oddali. Zostali zamordowani jak ujawniają ostatnie medialne informacje w tym Niezależna.pl (czytaj więcej).
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!
W minucie ciszy i zadumie nad tymi 96 Polkami i Polakami, którzy polegli 10.04.2010 r. za swoją ojczyznę artykuł ten poświęcam.