Michał O. przebywał w areszcie siedem miesięcy. Ksiądz od egzorcyzmów i od salcesonu za czasów Zbigniewa Ziobry dostał z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych, choć - zdaniem śledczych - nie miał do tego prawa. I ksiądz, i dwie byłe urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, aby wyjść na wolność, musieli wpłacić po 350 tysięcy złotych kaucji.