Kownacki explains confusion over US troop relocation

news.5v.pl 1 week ago

Mam wrażenie, iż w rządzie zaczyna się scenariusz ‘czy leci z nami pilot’” – mówi rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Bartosz Kownacki z PiS. Były wiceszef MON przedstawia 3 ewentualne powody informacyjnego zamieszania wokół relokacji wojsk USA z Jasionki. Każda z nich – w jego ocenie – jest dramatyczna. „Istnieje także możliwość, iż ten zamęt z różnych powodów zrobili celowo, na przykład, żeby w złym świetle pokazać Trumpa” – mówi nasz rozmówca.

Dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) ogłosiło planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce do innych miejsc w Polsce. Kłopot w tym, iż o tej decyzji Polaków nie poinformował ani MON, ani Sztab Generalny, ani Donald Tusk, ale amerykańskie dowództwo… na swych stronach internetowych. W pewnym momencie nie było jasne, czy przypadkiem nie chodzi o przeniesienie żołnierzy poza terytorium Polski. Jako pierwszy sprawę wyjaśnił prezydent Andrzej Duda. O możliwych przyczynach informacyjnego chaosu mówi portalowi wPolityce.pl poseł Bartosz Kownacki z PiS.

Tu mogą być trzy ewentualności. Mogli nie wiedzieć, iż to już teraz będzie się dziać i to fatalnie, bo świadczy o wyjątkowo złej komunikacji z sojusznikiem. Zgodnie z odpowiednią polityką komunikacji powinni przygotować społeczeństwo na taką informację. Jeszcze gorzej, o ile wiedzieli i pozwolili sobie na zamieszanie w tak ważnym temacie. Istnieje także możliwość, iż ten zamęt z różnych powodów zrobili celowo, na przykład, żeby w złym świetle pokazać Trumpa. Sprawy licznych zagrożeń na naszej wschodniej granicy interesują przecież wszystkich. W takiej sytuacji mamy do czynienia z wręcz agenturalną działalnością. Tak czy inaczej, każda z tych ewentualności jest dramatyczna i nie jestem w stanie ich wytłumaczyć

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Bartosz Kownacki z PiS.

Ten rząd i ewentualny ich prezydent pogorszą relacje z USA

Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował, iż wiedział o przeniesieniu żołnierzy amerykańskich z Jasionki do innej lokalizacji na terenie Polski. Miało to wynikać z ustaleń na waszyngtońskim szczycie NATO w 2024 r.

W tej sprawie powinny zebrać się sejmowe komisje obrony narodowej i spraw zagranicznych, które muszą wyjaśnić okoliczności tego zamieszania. Czy wiedzieli, od kiedy wiedzieli i jakie są dalsze plany działania. Twarzą obecnej administracji rządu Donalda Tuska jest konfrontacja z Donaldem Trumpem. On wielokrotnie w ten sposób się wypowiadał, także już po wyborze prezydenta Donalda Trumpa, stając w pierwszym szeregu tych, którzy z administracją USA walczą. Tymczasem nasze interesy są odmienne od interesów Hiszpanów czy Francuzów w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi

— wyjaśnia członek sejmowej komisji obrony. Kownacki pyta jednocześnie, dlaczego do ostatniej chwili Donald Tusk milczał, a minister Władysław Kosiniak-Kamysz mocno spóźnił się ze swym komunikatem?

Mam wrażenie, iż w rządzie zaczyna się scenariusz „czy leci z nami pilot” i nie mówię jedynie o MON, bo to są sprawy na poziomie szefa rządu. Obecność wojsk amerykańskich w Polsce nie dotyczy wyłącznie ministra Kosiniaka-Kamysza, ale przede wszystkim premiera i prezydenta. Dlaczego zatem Donald Tusk siedział cicho? Czy oni w ogóle wiedzą, co się dzieje w polityce międzynarodowej? Czy mają tu jakiekolwiek kanały komunikacji? Mam wrażenie, iż niekoniecznie, bo ciągle są zaskoczeni. Dzisiejsza sytuacja wskazuje, iż oni nie mają żadnych kanałów komunikacji. Nie wiedzą, co się dzieje w świecie, co się dzieje u sojusznika, nie rozmawiają z nim. To jest bardzo niepokojące i świadczy o braku profesjonalizmu administracji Tuska

— ostrzega nasz rozmówca.

Nie chcę straszyć, ale wcale nie jestem pewien, iż przy obecnych „zdolnościach” ekipy rządowej Tuska, Trump w końcu podejmie jakieś ważne decyzje, na których Polska jednak ucierpi. Przy tym rządzie, który nie rozumie powagi sytuacji, tego w jak trudnej znajdujemy się sytuacji, jak bardzo powinno zależeć nam na obecności wojsk USA w Polsce i dobrych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, może do tego dojść. Mówię to zwłaszcza w kontekście wyborów prezydenckich, te coraz trudniejsze relacje z USA mogą się jeszcze pogorszyć, jeżeli prezydentem zostanie Rafał Trzaskowski. Uważam, iż przez działania ekipy Tuska, może jednak dojść do naprawdę złej sytuacji. Ich działania przypominają zabawę zapałkami w stodole pełnej suchego siana. To się może źle skończyć

— podsumowuje były wiceminister obrony narodowej poseł Bartosz Kownacki z PiS.

koal

Read Entire Article