W środę miejscowość Mielnik w województwie podlaskim stała się sceną dramatycznych wydarzeń. Żołnierz 18 Dywizji Zmechanizowanej, uczestniczący w operacji „Bezpieczne Podlasie”, po samowolnym opuszczeniu obozowiska z bronią służbową oddał strzały w kierunku cywilnego pojazdu, po czym schronił się w pobliskim lesie.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło szczegóły zdarzenia w oficjalnym komunikacie: „Dzisiaj w godzinach popołudniowych w miejscowości Mielnik (woj. podlaskie) żołnierz 18 Dywizji Zmechanizowanej realizujący zadania w ramach operacji Bezpieczne Podlasie, po samowolnym oddaleniu się z rejonu obozowiska wraz z bronią służbową, oddał strzały w kierunku cywilnego pojazdu, następnie schronił się w pobliskim lesie”.
Minister obrony narodowej: „Nie ma pobłażania dla bandyckiego zachowania”
Do incydentu odnósł się wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, wyrażając stanowcze potępienie dla działań żołnierza.
„Żołnierz strzelający do samochodu w m. Mielnik poniesie odpowiedzialność karną oraz zostanie natychmiast wydalony ze służby” – napisał szef MON w mediach społecznościowych. Dodał również, iż „nie ma pobłażania dla takiego bandyckiego zachowania”.
Przebieg incydentu: niebezpieczna sytuacja na drodze
Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy RMF FM wynika, iż sytuacja była skrajnie niebezpieczna. 24-letni żołnierz z Przemyśla, służący w 3. Batalionie Strzelców Podhalańskich, opuścił jednostkę w stanie nietrzeźwości, zabierając kilka magazynków do karabinka Grot. Po dostrzeżeniu cywilnego pojazdu, oddał kilka strzałów w powietrze.
W samochodzie znajdowali się ojciec z 13-letnią córką. Przerażona dziewczynka wyskoczyła z pojazdu, a jej ojciec natychmiast dodał gazu, usiłując uciec. Widocznie zirytowany ruchem auta, żołnierz zacął strzelać w jego kierunku. Jedna z kul trafiła w tylne siedzenie, na którym chwilę wcześniej znajdowała się nastolatka. Po incydencie żołnierz schronił się w lesie, gdzie został zatrzymany przez członków Zgrupowania Zadaniowego.
Postępowanie karne: „Zarzut usiłowania zabójstwa”
Prokuratura potwierdziła, iż wobec 24-letniego żołnierza zostanie wszczęte postępowanie pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Mimo upływu kilkunastu godzin od zatrzymania, mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany, ponieważ przez cały czas pozostaje w stanie nietrzeźwości.
Czynności wyjaśniające prowadzi Żandarmeria Wojskowa w Białymstoku, a cała sprawa budzi ogromne emocje wśród lokalnej społeczności.
Wnioski i reakcje społeczne
Zdarzenie w Mielniku jest jednym z najbardziej niepokojących incydentów z udziałem wojska w ostatnich latach. Eksperci podkreślają konieczność wprowadzenia dodatkowych procedur kontrolnych oraz systematycznej weryfikacji stanu psychofizycznego żołnierzy, szczególnie tych realizujących zadania na terenie kraju. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada wyciągnięcie konsekwencji oraz wprowadzenie nowych regulacji, które mają zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.
Żołnierz strzelający do samochodu w m. Mielnik poniesie odpowiedzialność karną oraz zostanie natychmiast wydalony ze służby. Nie ma pobłażania dla takiego bandyckiego zachowania.
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) January 2, 2025
Continued here:
Kosiniak-Kamysz zabrał głos w sprawie żołnierza strzelającego co mieszkańców Mielnika