https://www.youtube.com/embed/W4oAF0yAz8o
Anglojęzyczny przedstawiciel sekty Chabad Lubawicz na teren Rosji, Berl Lazar twierdzi, że: „Bez religii ludzie powrócą do komunizmu” – a więc żydo-chrześcijaństwo jest potrzebne wszędzie tam, gdzie zachodnia demokracja i żydowski kapitalizm chcą zapuszczać korzenie.
https://wiernipolsce1.wordpress.com/2023/11/13/gigantyczna-zydowska-sekta-chabad-lubawicz-stoi-za-tajemnica-naglego-upadku-zsrr-oraz-wybuchu-wojen-zarowno-na-pograniczu-u-krainy-jak-i-izraela
Nikt nie musi mnie przekonywać, iż Kościół Rzymski z narodem wespół stoi – wiem to doskonale. Problem jest tylko taki, iż wyznawcy boga Izraela i jego synowca są święcie przekonani, iż to właśnie o ich naród chodzi, w czym mylą się wszyscy oni tysiąckrotnie, ponieważ prawda jest zgoła odmienna, a co smutne odrzucana i to ze szkodą dla samych ją odrzucających. Cóż, poziom świadomości wyznawców – o co dbają systemy oświaty, powszechne media, instytucje religijne, etc. -, nie pozwala im na głębszą refleksję nad politycznymi skutkami religijnego indoktrynowania, które wcale nie ogranicza się przecież do instytucji religijnych, indoktrynuje także państwo zawłaszczone przez polityczne elity, których członkowie wcale nie muszą być wyznawcami boga Izraela, ani choćby boga Izraela wespół z jego synowcem.
Niedawno zwiedziłem z wnuczką słynną warszawską „sokowirówkę” – tak warszawiacy nazywają Świątynię „Opaczności” Bożej – miejsce kultu. A co to takiego miejsce kultu, pytała wnuczka ? – Mają dzieci swoje ulubione bajki, mają je i dorośli. Miejsce kultu, to takie miejsce, gdzie dorośli słuchają swojej ulubionej bajeczki – odpowiedziałem, czym okrutnie wzburzyłem przypadkowo słuchających mojego wyjaśnienia wyznawców. Po chwili przypomniałem sobie, iż w prawie IIIRP/Polin istnieje zapis:
art. 196 KK: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo więzienia do lat 2.”
A czy istnieje podobny zapis chroniący uczucia dzieci, a może także i dorosłych, którzy lubią np. bajkę o „Czerwonym Kapturku”, czy o „Złotej Kaczce” ? Bo czym te bajki ustępują opowieściom o bogu Izraela i jego synowcu poza tym, iż nie są tak krwiożerczo okrutne, iż nie zawierają opisów zbrodni i nie służą mentalnemu obezwładnianiu i podporządkowaniu odbiorców ? Niby jakąś ochronę dla dzielenia się swoimi przemyśleniami daje Konstytucja, ale czy jest ona przestrzegana przez „system sprawiedliwości” IIIRP/Polin ?
art. 54 Konstytucji RP, punkt 1: Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
To był niewielki wstęp do tekstu A.Piwar pt.: „Wyrzucono nas z Targów Wydawców Katolickich !” – (https://piwar.info/wyrzucono-nas-z-targow-wydawcow-katolickich), który na swoim „katolicko-narodowym” portalu zamieścił także „Gajowy Marucha”, dopuszczający krytykę pasterzy Rzymskiej Kurii, ale broniący żydo-katolicyzmu jak Częstochowy. Niestety, nie on jeden nie jest w stanie pojąć, iż określenie „katolicko-narodowy” to taki sam oksymoron jak „żywy trup”, „gorący lód”, czy „sucha woda” – nie można być katolikiem (żydo-katolikiem) i jednocześnie polskim narodowcem, jest to sprzeczność wzajemnie się wykluczająca. Polecam ten tekst szanownym wyznawczyniom i wyznawcom boga Izraela i jego synowca, ponieważ ich wyznawczynią jest także autorka tekstu, A.Piwar, absolwentka Podyplomowego Studium Dziennikarskiego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, należąca do Stowarzyszenia Dziennikarzy Katolickich.
Poniżej zamieszczone przez A.Piwar w jej tekście filmy, które wyjaśniają problem przez nią opisany oraz stanowią znakomitą ilustrację mojego tytułu „Kościół z narodem” …
.
Z filmu dowiadujemy się od jego głównej bohaterki, iż jest przedstawicielką Dyrekcji Zamku Królewskiego w Warszawie, w którym odbywały się XXX Targi Wydawców Katolickich, z których wyrzucono Wydawnictwo 3Dom za „antysemityzm”. Przy okazji dowiedzieliśmy się także, w czyich rękach znajduje się kierownictwo Zamku Królewskiego w Warszawie.
Prawdopodobnie niektórzy wyznawcy boga Izraela i jego synowca będą negatywnie opiniować pasterza z powyższego filmu, cóż można i tak. Jednak nie wolno zapominać, iż reprezentuje on instytucję Rzymskiej Kurii, która jest realizatorem takiej, a nie innej polityki. To właśnie wedle tej polityki – a jej służy żydo-katolicka, czy żydo-chrześcijańska religia stanowiąca swoisty pas transmisyjny dla wszelkich judeo i syjonizmów -, polityki szefów instytucji Rzymskiej Kurii, antypolski element w osobie dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, niejaki P.Cywiński, otrzymał w styczniu 2020r. z rąk nuncjusza apostolskiego i dziekana korpusu dyplomatycznego w IIIżydo-RP/Polin od 2016r., abp S.Pennacchio, jedno z najwyższych odznaczeń watykańskich, krzyż „Pro Ecclesia et Pontifice” za, jak to pięknie ujął w swojej laudacji na cześć odznaczonego abp G.Ryś, „budowę jedności całego rodzaju ludzkiego, a nie petryfikowania dawnych podziałów”.
A iż Cywiński znieważa Polaków, cóż to szkodzi, skoro w latach 2000–2010 był także prezesem Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Wyznawca boga Izraela i jego synowca ma jak koń klapki na oczach, żeby nie patrzył na boki, więc i tak niczego nie zauważy i przez cały czas będzie bronił Częstochowy do upadłego.
Dariusz Kosiur
