Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, stwierdził na ostatniej konferencji prasowej: „wojska rosyjskie posuwały się szybciej w sektorze pokrowskim przed rozpoczęciem operacji kurskiej”. Wszelako sytuację pod Pokrowskiem nazwał „ekstremalnie trudną”. Jednym z celów operacji kurskiej Sił Zbrojnych Ukrainy było wymuszenie na Moskwie wyciągania odwodów ze wschodniej Ukrainy i przerzucenie ich pod Kursk. To się akurat udało. Jak zaznaczył gen. Ołeksandr Syrski, głównodowodzący ukraińską obroną, Rosjanie wycofali część sił. Syrski szacuje, iż Kreml przerzucił „nawet 30 tys. rosyjskich żołnierzy z Ukrainy na kierunek kurski”. Trwa dyskusja czy te estymacje są prawidłowe, ale bezsprzecznie część rosyjskich sił bojowych zaangażowanych na Ukrainie przerzucono do Rosji. Wskazują na to liczne materiały publikowane przez rosyjskich wojskowych na tzw. runecie. Przyznał się do tego także sam Kreml, który na liście jednostek, których dowódcy referowali Władimirowi Putinowi sytuację pod Sudżą, wymienił głównie formacje znane z bitew na Ukrainie.