adekwatnie w całym tym stuleciu w polskiej polityce panowała zgoda co do wspierania Ukrainy w jej dążeniach do dołączenia do NATO. Także Lech Kaczyński był w tej sprawie bardzo zdecydowany. Po inwazji Rosji to było jeszcze bardziej oczywiste. Karol Nawrocki sobie tego teraz nie wyobraża, a jego stanowisko ze zrozumieniem przyjęła od razu rosyjska propaganda.