Karol Nawrocki and a large flat rented from the IPN. This was revealed in a rapturous NIK report

natemat.pl 1 week ago
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła audyt finansów Instytutu Pamięci Narodowej za kadencji Karola Nawrockiego. W trakcie kontroli kwestionowano aż 40 proc. skontrolowanych wydatków.


Do ustaleń Najwyższej Izby Kontroli dotarli dziennikarze TVN24 i "Czarno na białym". Kontrolerzy ustalili, iż IPN wydał miliony złotych publicznych pieniędzy na promocję, w tym na promocję Karola Nawrockiego. Znaleźli jeszcze jedno "prywatne" biuro dla szefostwa IPN (kosztowało ćwierć miliona), dopatrzyli się nieprawidłowości sięgających aż 40 proc. skontrolowanych wydatków.

Kontrolerzy wzięli pod lupę jedynie część wydatków IPN (72 mln zł). Za źle wydane uznali prawie 30 mln. Oto przykłady.

Raport NIK a wydatki Nawrockiego


Nawrocki jako szef IPN przez 26 miesięcy dysponował mieszkaniem (tzw. pokojem gościnnym) o powierzchni 70 metrów kwadratowych. Jego poprzednikowi ściągano za to z pensji 2 tys. zł miesięcznie. Nawrocki nie płacił jednak nic.

NIK wyliczyła, iż 242 tysiące pochłonął najem 26-metrowego "prywatnego biura" w centrum Warszawy. IPN z niego ponoć nie korzysta, bo w tym samym budynku ma większe pomieszczenie, wynajęte później, z którego nie korzystano, bo w tym samym budynku wynajęto chwilę później znacznie większe pomieszczenie.

Dyrektor generalna IPN miała tłumaczyć kontrolerom, iż ten "pokój służył do spotkań kuluarowych". Stawka za wynajem tego pomieszczenia to 170 euro za metr, chociaż średnie ceny w momencie wynajmu wynosiły 20-30 euro. Tutaj pisaliśmy więcej w tej sprawie.

Karol Nawrocki pełnił funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w latach 2017-2021, a od 2021 roku sprawuje stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. W trakcie swojej pracy na tych stanowiskach odbył wiele podróży zagranicznych.

Według informacji podanych w środę przez "Gazetę Wyborczą" Nawrocki, będąc dyrektorem MIIWŚ, odbył ponad 20 delegacji, podróżując m.in. do Australii, Nowej Zelandii, Egiptu i na Hawaje, a także odwiedzając liczne miasta Europy i Stanów Zjednoczonych.

Na przykład w trakcie 12-dniowej podróży po Japonii i Chinach (koszt: 88 tys. zł) odwiedził lokalne muzea poświęcone II wojnie światowej. Wyjazdy Nawrockiego, w czasach gdy kierował gdańskim muzeum, kosztowały podatników ponad 463 tys. zł.

"GW" ustaliła też, iż Nawrocki podróżował jeszcze więcej jako prezes IPN. Odwiedził praktycznie wszystkie kontynenty. Koszt tych wyjazdów: ponad 326 tys. zł.

Źródło: TVN24


Read Entire Article