
„Stare relacje, które mieliśmy ze Stanami Zjednoczonymi, oparte na pogłębiającej się integracji naszych gospodarek oraz ścisłej współpracy w zakresie bezpieczeństwa i wojskowości, dobiegły końca” — powiedział w środę wieczorem Carney w obliczu najnowszych gróźb Trumpa.
Candace Laing, prezes i dyrektor generalny Kanadyjskiej Izby Handlowej, powiedziała, iż nałożenie przez Trumpa nowych ceł oznacza zlikwidowanie dziesiątek tysięcy miejsc pracy w sektorze motoryzacyjnym w obu krajach.
Carney powiedział, iż spodziewa się porozmawiać z Trumpem w najbliższych dniach. Prezydent Trump skontaktował się z biurem kanadyjskiego premia w środę 26 marca. Carney odpowiedział, iż Trump musi najpierw uszanować suwerenność Kanady.
„Musimy fundamentalnie zmienić naszą gospodarkę. Będziemy musieli zapewnić, iż Kanada odniesie sukces w drastycznie odmiennym świecie” — powiedział kanadyjski premier.
Trump w środę 26 marca ogłosił plan nałożenia w przyszłym tygodniu 25-procentowych ceł na import samochodów z Kanady, Unii Europejskiej, Japonii i Korei Południowej. Trump zapowiedział również, iż ogłosi szeroki zestaw wzajemnych ceł na wielu partnerów handlowych USA.
Carney powrócił do Ottawy, aby zwołać posiedzenie komitetu rządowego ds. stosunków kanadyjsko-amerykańskich. Kanada oświadczyła, iż jest gotowa do podjęcia działań odwetowych. Carney stwierdził, iż nie poda ręki USA, ponieważ kraje stoją w obliczu „kompleksowych” i „szeroko zakrojonych” negocjacji.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Flavio Volpe, prezes Kanadyjskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych w czwartek 27 marca w rozmowie z POLITICO powiedział, iż jeżeli Trump nie zmieni zdania, a cła zostaną wprowadzone zgodnie z planem, to przemysł motoryzacyjny w obu krajach zostanie zamknięty w ciągu tygodnia.
„Jeden dzień, dwa dni, trzy dni, w których masz nadzieję, iż prezydent okaże ci litość. Jesteś spółką notowaną na giełdzie, której cena akcji spada, a ty masz powierniczy obowiązek wobec akcjonariuszy” — powiedział.
„Jesteśmy panami we własnym domu”
Premier Ontario Doug Ford powiedział, iż w środę 26 marca wieczorem rozmawiał z sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem o wpływie ceł na jego prowincję.
Ford stwierdził, iż Lutnick powiedział mu, iż samochody importowane z Kanady i Meksyku będą opodatkowane na podstawie ilości zawartości spoza USA w pojeździe. jeżeli samochód wyprodukowany w Meksyku zawierałby 50 proc. amerykańskiej zawartości i 50 proc. zagranicznej, 25-proc. stawka celna zostałaby zmniejszona o połowę.
„Zapewnia nas, iż nie będzie zamykania fabryk. Moją odpowiedzią była odpowiedź Ronalda Reagana: »Ufaj, ale weryfikuj«. To, czy będą otwierane czy zamykane, będzie zależeć od prezesów ” — powiedział Ford dziennikarzom.

Premier kanadyjskiej prowincji Ontario Doug Ford, zdeklarowany przeciwnik polityki celnej Donald TrumpaDave Chan / AFP / AFP
Ford powiedział, iż rozmawiał również z Carneyem i zgodzili się, iż Kanada podejmie pełne działania odwetowe, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Ottawa zapowiedziała, iż będzie gotowa odpowiedzieć cłami odwetowymi na produkty amerykańskie w wysokości do 155 mld dol. kanadyjskich (ok. 420 mld zł, licząc po obecnym kursie walutowym).
Trump w czwartek 27 marca stwierdził na swojej platformie społecznościowej Truth Social:
Jeśli Unia Europejska będzie współpracować z Kanadą w celu wyrządzenia szkód gospodarczych USA, taryfy celne na dużą skalę, znacznie większe niż w tej chwili planowane, zostaną nałożone na oba kraje w celu ochrony najlepszego przyjaciela, jakiego każdy z tych dwóch państw kiedykolwiek miał!
Carney odrzucił tę groźbę, mówiąc, iż Kanada jest suwerennym krajem, który podejmie własne decyzje. Stwierdził:
Oczywiste jest, iż jako Kanadyjczycy mamy władzę. Jesteśmy panami we własnym domu. Możemy kontrolować nasze przeznaczenie.
„Musisz pomyśleć jeszcze raz”
Kanadyjski premier i Trump nie rozmawiali od czasu, gdy Carney 9 marca został wybrany na lidera Partii Liberalnej, zastępując Justina Trudeau. Carney powiedział, iż nie planuje podróży do Waszyngtonu, chociaż niektórzy członkowie jego gabinetu mogą odbyć taką podróż.
Flavio Volpe, prezes Kanadyjskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych stwierdził, iż rozmowa telefoniczna między dwoma przywódcami byłaby lepszą opcją niż wizyta w Gabinecie Owalnym.
„Nie sądzę, by w interesie Kanady leżało to, by Zełenski został wyrzucony . Pokazali , iż brakuje im klasy, by traktować sojusznika, którego obywatele umierają, z jakimkolwiek szacunkiem. Wyobrażam sobie, iż my również byśmy to zaryzykowali ” — powiedział Volpe w rozmowie z POLITICO.
Volpe powiedział, iż Kanada musi uzbroić się w cierpliwość i pozwolić, aby szkody gospodarcze, które wystąpią w USA, przybrały na sile.
„Co się stanie z 950 tys. amerykańskich pracowników przemysłu samochodowego? To grupa, którą ludzie będą musieli wysłuchać. Będą rozmawiać o tym, jak zarobić na czynsz” — powiedział Volpe.
Lana Payne, przewodnicząca Unifor, największego kanadyjskiego związku zawodowego sektora prywatnego, wezwała rząd do ochrony pracowników branży motoryzacyjnej, wystosowując jednocześnie komunikat pod adresem administracji Trumpa.
„Jeśli myślisz, iż możesz przenieść produkcję, fabryki i reinwestować w Stanach Zjednoczonych poza Kanadą i myślisz, iż będziesz miał otwarty dostęp do naszego rynku, musisz pomyśleć jeszcze raz” — powiedziała po spotkaniu z pracownikami przemysłu samochodowego w Ontario.
Kanadyjscy politycy, którzy spotkają się z Carneyem w piątek 28 marca, również wyrazili solidarność.
„Sprawa wygląda tak: Donald Trump próbuje wywołać niepewność na całym świecie, w tym w Kanadzie. I próbuje wywołać panikę wśród ludzi, aby mógł zawrzeć umowę, która nas wykorzysta” — powiedział Wab Kinew, premier kanadyjskiej prowincji Manitoba.
„Musimy być realistami”
Premier Quebecu Francois Legault wezwał do natychmiastowej renegocjacji umowy między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą i Meksykiem, ale przyznał, iż może to być niewykonalne w przypadku Trumpa.
„Musi to nastąpić tak szybko, jak to możliwe, ponieważ w tej chwili nie możemy rozpocząć negocjacji nad nową umową kawałek po kawałku. Ale musimy być realistami. Czy Trump jest otwarty na takie negocjacje?” — powiedział.
Meksyk, Kanada i Korea Południowa mają bezcłowy dostęp do amerykańskiego rynku motoryzacyjnego na mocy umów o wolnym handlu, które Trump renegocjował podczas swojej pierwszej kadencji.
Burmistrzowie z Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych przybyli w piątek 28 marca do Waszyngtonu na szczyt handlowy, gdzie będą naciskać na zniesienie ceł.
Candace Laing, prezes i dyrektor generalny Kanadyjskiej Izby Handlowej, powiedziała, iż taryfy oznaczają zlikwidowanie dziesiątek tysięcy miejsc pracy w sektorze motoryzacyjnym w obu krajach. Zgodnie z taryfami Trumpa koszt pickupa wzrósłby o 8000 dol. (ponad 31 tys. zł, licząc po obecnym kursie walutowym). Prawie jedna czwarta pojazdów w Ameryce Północnej jest produkowana przez głęboko zintegrowany łańcuch dostaw w Ontario i Michigan.
Według danych Departamentu Handlu USA w 2024 r. Stany Zjednoczone zaimportowały samochody osobowe o wartości 214 mld dol. (ok. 823 mld zł, licząc po obecnym kursie walutowym). Trump powiedział, iż Stany Zjednoczone zaczną nakładać nowe cła na samochody osobowe i lekkie ciężarówki już 3 kwietnia, czyli za niecały tydzień.