W czwartek prezes PiS, Jarosław Kaczyński, wystąpił w programie przygotowanym dla Polskiego Radia i TVP Info. Mówiąc o wojnie rosyjsko-ukraińskiej oświadczył, iż Polska musi zrobić wszystko co możliwe, żeby Ukraina nie upadła, bo byłoby to w jego opinii dla naszego kraju bardzo niebezpieczne.
Zdaniem szefa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, lepiej być zadłużonym przez wydatki na zbrojenia, a choćby zostać zmuszonym do cięć w budżecie w innych dziedzinach, „niż być okupowanym”. Kaczyński oświadczył ponadto, iż stawianie w tej chwili jakichkolwiek warunków Ukrainie to przedsięwzięcie na korzyść Rosji – szczególnie teraz, gdy znaczna część Ukrainy jest pod kontrolą sił rosyjskich. Lider PiS uważa, iż warunkiem „uczciwych negocjacji” jest odzyskanie przez Ukraińców zajętych ziem.
„Byłoby bardzo dobrze, żeby Rosjanie się po prostu z tego wycofali i wtedy się zaczęły negocjacje, ale chyba nie bardzo można na to liczyć, trzeba to będzie ręką zbrojną odzyskiwać” – stwierdził prezes PiS.
Kaczyński w swojej wypowiedzi postawił tezę, iż gdyby gazociągi, łączące Rosję z Europą Zachodnią prowadziły przez ukraińskie terytorium, a nie dnem Bałtyku, to Moskwa raczej nie zaatakowałaby Ukrainy.
Kaczyński odniósł się także do wizyty prezydenta USA, Joe Bidena w Polsce. „On przywiózł tutaj interesujące koncepcje, tylko nie przedstawił ich w przemówieniach, i to zupełnie zrozumiałe, ale przedstawiał je w różnych rozmowach” – mówił prezes PiS. Zastrzegł, iż nie może o tych koncepcjach mówić publicznie. Jego zdaniem, są one „bardzo zwarte i pokazujące taką naprawdę dobrą perspektywę nowej architektury bezpieczeństwa w tej części świata, w tej części Europy, z bardzo poważną rolą Polski”.
„Powinniśmy się zbroić, jeżeli chcemy w tym przedsięwzięciu odegrać bardzo znaczącą rolę i na dłuższy czas naszą pozycję umocnić” – podkreśli Kaczyński. – „Teraz kupujemy duże ilości bardzo groźnej broni” – dodał. „Chcemy z jednej strony odstraszyć od wszelkiego ataku na nas – gdyby ten atak jednak nastąpił, to się skutecznie obronić, a z drugiej strony siła militarna państwa jest bardzo poważnym elementem pozycji tego państwa – szczególnie w czasie wojen, a dzisiaj taki czas mamy – i to też bierzemy pod uwagę”. Zdaniem Kaczyńskiego obecna wojna nie odbije się na sytuacji gospodarczej Polski. W jego opinii zbrojenia są elementem rozwoju – szczególnie, jeżeli ich elementem jest też produkcja własna.
„To też trzeba brać pod uwagę, ale obciążenia są oczywiste. Mówiłem wielokrotnie, iż lepiej być zadłużonym czy choćby zostać zmuszonym do dokonywania cięć w budżecie w innych dziedzinach, niż być okupowanym” – oświadczył lider PiS. Dodał, iż każdego powinien w takiej opinii utwierdzać obraz tego, co dzieje się na Ukrainie.
„Dzisiaj te wydatki związane z wojną – o ile wziąć pod uwagę ogromne skutki wojny w dziedzinie ekonomicznej i konieczność wsparcia przedsiębiorstw, także obywateli, w różnych kwestiach – są ogromne i jakoś sobie dajemy radę” – stwierdził. Przyznał jednak, iż „to nie jest tak, iż mamy nieograniczone możliwości”.
„To jest dzisiaj priorytet. Jak płoną lasy, to nie czas ratować róże” – podsumował Jarosław Kaczyński.
/red/