Kaczynski is in trouble. The court issued a final decision on his case

natemat.pl 2 days ago
Zdjęcie: Jarosław Kaczyński ma kłopoty. Sąd ukarał go grzywną. Fot. Pawel Wodzynski/East News


W piątek 15 marca prezes PiS Jarosław Kaczyński stanął przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Nie chciał jednak złożyć całego przyrzeczenia, a sprawa trafiła do sądu. Teraz prezes PiS został ukarany grzywną.


15 marca odbyło się przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegsusa. Na początku prezes PiS oświadczył, iż nie jest w stanie złożyć przyrzeczenia, ponieważ nie może powiedzieć wszystkiego, co wie.

Jak wówczas podkreślił, na te okoliczność powinien uzyskać wpierw zgodę od premiera. – Dokument musi być dostarczony. Albo składam przyrzeczenie z zastrzeżeniem – zaznaczył Kaczyński. Ominął zatem słowa "niczego nie ukrywając z tego, co jest mi wiadome".

Kaczyński ukarany grzywną przez sąd


Sprawa trafiła do sądu. We wtorek przewodnicząca komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka przekazała, iż wniosek komisji o ukaranie prezesa PiS został pozytywnie rozpatrzony przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Prezes PiS został ukarany grzywną w wysokości 3000 zł. O to też wnioskowała komisja. Kaczyński jednak odwołał się od tego nieprawomocnego postanowienia.

W czwartek PAP dowiedziała się, iż do Sądu Apelacyjnego w Warszawie wpłynęło zażalenie w tej sprawie. Następnie sprawa została zakończona na posiedzeniu niejawnym. "Postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie sprawa Sądu Okręgowego w Warszawie została utrzymana w mocy" – przekazał sąd agencji, co cytuje portal Onet.

Co Kaczyński mówił podczas tamtego przesłuchania? – Pegasus to jest polityczne, propagandowe przedsięwzięcie. To było kreowanie rzeczywistości, iż za rządów PiS była dyktatura – stwierdził wówczas. I dodał: — Są ludzie, którzy pod wpływem mediów, nie są w stanie dokonać analizy rzeczywistości, ale przyjmują przekaz. Pegasus jest tego typu rzeczywistością.

Woś od Pegasusa pozbawiony immunitetu


Jeśli chodzi Pegasusa, to w miniony piątek Sejm zdecydował w kwestii immunitetu posła Michała Wosia. Uznano, iż polityk Suwerennej Polski powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności ws. zakupu tego systemu ze środków Funduszu Sprawiedliwości.

Za głosowało 240 posłów, przeciw było 192, a od głosu wstrzymało się siedmioro posłów. Większość bezwzględna wynosi 231.

Wyjaśnijmy, iż polityk odpowiedzialny niegdyś za Fundusz Sprawiedliwości nie dopełnił powierzonych mu obowiązków, przekazując 25 mln zł na zakup systemu szpiegowskiego Pegasus przez CBA.

"Dziś Sejm uchylił immunitet byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. Woś uważa, iż to zemsta polityczna. Panie Pośle, polecam złotą myśl Pańskiego partyjnego szefa Zbigniewa Ziobry: "Uczciwi nie mają się czego obawiać" – skomentował wówczas tę decyzję wymownie senator Bogdan Klich.

Read Entire Article