Wojna trwa ponad rok. Spontaniczne akcje i odruchy serca już nie wystarczają. Trzeba pracować nad rozwiązaniami, które wspierają uchodźców długofalowo i dają im możliwość godnego funkcjonowania w Polsce. Niezależnie od tego kiedy będą mogli wrócić do siebie. Wśród uchodźców z Ukrainy z ostatniego roku oczywiście dominują kobiety, często z dziećmi. Wymagają one szczególnego podejścia we wsparciu ze względu na sytuację rodzinną, bariery językowe i kulturowe. Bardzo ograniczone są możliwości podjęcia zatrudnienia w wykonywanym wcześniej zawodzie.
Dlatego rok temu podjęłam projekt „Ukrainka w Polsce” korzystając ze wsparcia wielu instytucji i ludzi dobrej woli. Celem tego projektu jest edukacja Ukrainek, która pozwoli im podjąć wyzwania zawodowe w Polsce. Doświadczenie pokazało, iż uchodźcy bardzo chcą pracować i prowadzić biznesy. Bardzo doceniają wsparcie ze strony Polski, ale sami chcą wnosić swój wkład w jej rozwój oraz utrzymywać swoje rodziny. Mijający rok to dla mnie dziesiątki przedsiewzięć edukacyjnych, kampanii informacyjnych i edukacyjnych. Potrzeby są oczywiście o wiele większe, ale każda pozytywna historia odnalezienia się w nowej rzeczywistości daje ogromną satysfakcję i poczucie, iż projekt „Ukrainka w Polsce” ma głęboki sens.
Życie w nowym kraju to konieczność poznania jego reguł, tak aby sprawnie poruszać między urzędami, szkołami, placówkami zdrowotnymi. To także codzienne czynności, takie jak korzystanie z różnych usług i zakupy. Zwłaszcza te ostatnie kwestie ze względu na to, iż obejmują setki tysięcy czynności dziennie w sklepach i punktach usługowych wymagają szerokiego uświadomienia Ukrainkom ich praw i obowiązków jako konsumentek. Do tego dochodzą zakupy internetowe, usługi finansowe i ubezpieczeniowe. Ukrainki jako konsumentki muszą być poinformowane jak zwrócić towar, reklamować wadliwy produkt czy zrezygnować z niechcianej usługi. Zasady w tym zakresie różnią się w Ukrainie od tych w Polsce. Zresztą wielu polskich konsumentów także nie zna swoich praw i pada ofiarą nadużywania ich zaufania a czasami wręcz oszustw. Tym bardziej dotyczyć to może Ukrainek.
Sprawa wymaga bardzo rzetelnego podejścia i systemowego działania. Dlatego został przygotowany szczegółowy raport w tej sprawie oparty o badania wśród Ukrainek. Pokazują one, iż ich świadomość konsumencka wymaga bardzo istotnego wzmocnienia, którego podstawą będzie po prostu wiedza o swoich prawach. Tak aby wiedziały co i kiedy robić w trudnej sytuacji oraz do kogo się wtedy zwrócić.
Należy podkreślić, iż z raportu wcale nie wynika, żeby Ukrainki w Polsce doświadczyły szczególnie negatywnych sytuacji przy zakupach. Autorzy zwracają uwagę, iż polscy przedsiębiorcy nie starali się wykorzystywać trudnego położenia i z empatią podchodzili i podchodzą do uchodźców z Ukrainy.
„Ukrainka w Polsce” z przekonaniem podejmie działania edukacyjno-informacyjne skierowane do ukraińskich konsumentek. Rok doświadczenia daje umiejętność skutecznego dotarcia z odpowiednim przekazem. Niemniej jednak bardzo dużo zależy od polskich władz i różnych organizacji chroniących prawa konsumentów. Takie projekty przynoszą rezultaty, gdy nie są jednorazową akcją, ale opierają się na długoterminowych środkach i zasobach. „Ukrainka w Polsce” jest gotowa być długofalowym partnerem przy takim podejściu.
Wyrażam podziękowanie wszystkim, którzy podjęli tę istotną sprawę i przygotowali raport oraz jego prezentację. Dotarcie z tezami raportu do szerokiej opinii publicznej ma bardzo duże znaczenie. Takie działania wzmacniają przyjaźń polsko-ukraińską i służą dobrupublicznemu.
Julia Boguslavska
Koordynatorka Projektu
„Ukrainka w Polsce”